To kolejna próba podobnego oszustwa w ostatnim czasie. Na czym polega nielegalny proceder? Do skrzynek abonentów mogą trafić fałszywe wezwania do zapłaty. Podróbki bardzo łatwo mogą wprowadzić w błąd. Na sfałszowanych wezwaniach znajduje się bowiem logo Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, podpis przewodniczącego KRRiT, pieczątka Departamentu Kontroli Skarbowej w Ministerstwie Finansów oraz numer konta bankowego.
- Wpłacając jakiekolwiek pieniądze na ten numer, nie opłacamy abonamentu - mówi Katarzyna Twardowska, rzecznik prasowy KRRiT. - Pismo jest fałszerstwem i nigdy nie zostało wysłane z upoważnienia KRRiT, Departamentu Kontroli Skarbowej w Ministerstwie Finansów ani Poczty Polskiej - zastrzega.
Co więcej, urzędnicy wskazują, że... nie istnieje wymieniana w fałszywych wezwaniach nazwa "opłata audiowizualna KRRiT".
To nie jest pierwszy przypadek, kiedy pod KRRiT podszywają się oszuści.
Na początku zeszłego roku niektórzy abonenci otrzymali pismo z informacją, jakoby od 1 lutego 2013 r. zniesiono obowiązek rejestracji odbiorników radiowych i telewizorów, a także opłacania abonamentu. Należności te miały być zastąpione opłatą audiowizualną.
Katarzyna Twardowska podkreśla, że i to pismo było sfałszowane, a KRRiT ani Krajowy Rejestr Długów nigdy podobnego dokumentu nie wysyłali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?