Zarząd Województwa Pomorskiego nie zamierza czekać z rozpoczęciem tego procesu, aż wejdzie w życie ustawa o działalności leczniczej. Sytuacja finansowa największych szpitali na Pomorzu pogarsza się dramatycznie wskutek kryzysu ekonomicznego w Narodowym Funduszu Zdrowia, do którego wpływa coraz mniej pieniędzy z naszych składek.
Zdaniem marszałka Mieczysława Struka, jedynym wyjściem z tej sytuacji jest szukanie oszczędności w szpitalach, a więc ich łączenie i przekształcanie w spółki prawa handlowego. Podczas wczorajszej sesji Sejmiku marszałek Struk przedstawił radnym raport o aktualnej sytuacji w szpitalach mu podległych, przede wszystkim dotyczącej ich finansów. Wynika z niego, że choć w ciągu kilku ostatnich lat udało się szpitalom stanąć na nogi, to teraz złoty okres już się skończył.
Zdaniem zarządu, w dużej mierze był on efektem korzystnego dla Pomorza algorytmu podziału środków z NFZ między województwa, dzięki któremu pieniądze do szpitali płynęły coraz szerszym strumieniem. Po części zaś - finansowego reżimu, który zarząd, wraz z Departamentem Zdrowia, narzucił ich dyrektorom. Co prawda wycena procedur przez NFZ się nie poprawiła, ale szpitale wykonywały coraz więcej świadczeń dla pacjentów i na tym zarabiały. Za rok 2009 szpitale podległe samorządowi województwa zanotowały jeszcze zysk 30 mln zł. Do załamania doszło w roku ubiegłym, który marszałkowskie szpitale zakończyły z ujemnym wynikiem finansowym na poziomie ponad 34 mln zł. O ile rok 2009 tylko 4 szpitale zakończyły na minusie (m.in. Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy i Szpital Morski im PCK w Gdyni Redłowie), to już za rok 2010 stratę odnotowało aż 13 szpitali.
Wręcz tragicznie zapowiada się bieżący rok. Według informacji przekazanych przez Magdalenę Kantak-Wawoczną, p.o. dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego - tegoroczne kontrakty dla szpitali są o 29 mln zł niższe od ubiegłorocznych. Na dodatek Barbara Kawińska, p.o. dyrektor oddziału NFZ, z góry ostrzega dyrektorów szpitali, by nie wykonywali ponadlimitowych świadczeń, bo kasa funduszu jest pusta i nie będzie z czego za nie zapłacić. Szpitale muszą więc oszczędzać, a bardziej efektywne zarządzanie i racjonalizację kosztów dać ma przekształcenie szpitali w spółki. Jak twierdzi marszałek Struk, prace nad koncepcją konsolidacji i komercjalizacji marszałkowskich szpitali są mocno zaawansowane. Prowadzone są rozmowy z dyrektorami, niezbędne będą konsultacje społeczne, głównie ze związkami zawodowymi. Aktualnie ich dyrektorzy kończą opracowywanie biznesplanów.
- W kwietniu pierwsze projekty uchwał w tej sprawie zostaną zaprezentowane radnym Sejmiku - zapowiada marszałek. - Zależy nam, by koncepcja łączenia szpitali była spójna, musimy też wiedzieć, jakie to da efekty ekonomiczne. Z doświadczeń innych województw, między innymi kujawsko-pomorskiego, wynika, że dzięki wspólnym zakupom, na przykład sprzętu jednorazowego, szpitale mogą zaoszczędzić 5-10 procent pieniędzy. To może procent niewielki, ale w rzeczywistości jest to kilka, kilkanaście milionów złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?