Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze. Na korkach tracimy krocie

Agnieszka Kamińska
fot. Przemek Świderski
Statystycznie 5 godzin miesięcznie stali w zatorach drogowych mieszkańcy Gdańska. Kierowcy w kraju na opóźnieniach stracili w sumie 3,8 mld zł rocznie

2223 zł - tyle pieniędzy stracił w ubiegłym roku statystyczny Kowalski na staniu w korkach w Gdańsku. Badanie wykonano w największych miastach Polski. W sumie w kraju kierowcy stracili w 2015 r. średnio 14,6 mln zł dziennie i ponad 3,8 mld zł rocznie! Twórcy badania twierdzą, że te dane są gorsze w porównaniu do lat poprzednich. - Koszt korków dla statystycznego kierowcy z siedmiu badanych miast wzrósł o 18 procent i wynosił średnio 3350 zł rocznie w porównaniu z 2848 zł w 2014 r. - wyjaśnia Rafał Antczak z zarządu firmy badawczej Deloitte Consulting.

Najwięcej pieniędzy (3976 zł rocznie) na staniu w korkach stracili kierowcy w stolicy. Mieszkańcom Warszawy ucieka z portfeli nawet 70 proc. średniego miesięcznego wynagrodzenia. Z kolei roczny koszt zatorów drogowych w Łodzi wyniósł 57 proc. średniego miesięcznego wynagrodzenia, podczas gdy w Gdańsku było to 43 proc.

Roczny czas opóźnień we wszystkich miastach łącznie wydłużył się o 25 godz. i 42 minuty. W Warszawie stoi się statystycznie (miesięcznie) 8 godz. i 12 minut, we Wrocławiu - 8 godz. i 52 minuty, w Krakowie - 8 godz. i 36 minut, w Łodzi - 6 godzin. Najlepiej pod tym względem wypadły Katowice. W tym mieście kierowca w skali miesiąca spędza na zakorkowanych ulicach 4 godziny i 57 minut. Na drugim (najlepszym) miejscu znalazł się Gdańsk - 5 godzin.

Przedstawiciele władz miasta mówią, że to sukces

- Wyniki kolejnego już raportu bardzo cieszą. Wiele lat temu w Gdańsku postawiliśmy na nowoczesną komunikację drogową i publiczną, na którą przeznaczyliśmy miliardy złotych i są efekty! Trasy: Słowackiego, Sucharskiego, system Tristar, wprowadziły nową jakość na gdańskie drogi, a z drugiej strony inwestycje w nowoczesny tabor autobusowy i tramwajowy nakłaniają do korzystania z transportu zbiorowego, co wpływa na zmniejszenie ruchu samochodowego. Gdańsk jest liderem w wykorzystaniu środków unijnych i dzięki nim po mieście jeździ się lepiej. Nie osiadamy jednak na laurach - twierdzi Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.

Autorzy badania wskazują, że problemem polskich miast nadal są wąskie gardła komunikacyjne. - Nasz ranking pokazuje, że łączna liczba i skala wąskich gardeł nie maleje. Miasta najmniej zakorkowane, takie jak Katowice i Gdańsk, mają relatywnie najmniej wąskich gardeł - twierdzi Rafał Mikołajczak, prezes zarządu Indigo, operatora serwisu Targeo.pl, który jest współautorem badania.

Dodajmy, że ranking powstał na podstawie rzeczywistych pomiarów prędkości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki