Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Minister podzielił limit dorszowy na 2011 rok

Tomasz Turczyn
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydało rozporządzenie określające sposób i warunki wykorzystania ogólnej kwoty połowowej dla rybaków na 2011 r. Jest to zgodne z tym, co ustaliła Unia Europejska. Dorsze to gatunek ryb dla naszych rybaków najważniejszy, bo decyduje o rentowności ich połowów.

Komisja Europejska ds. Rybołówstwa zwiększyła limity połowowe dorszy na 2011 rok o 15 proc. na stadzie wschodnim i o 6 proc. na stadzie zachodnim. Czyli nasi rybacy mogą złowić ponad 15 tys. ton. Jednak od polskiego limitu połowowego na przyszły rok zostanie odliczone 2, 4 tys. ton dorszy. Jest to kara za przełowienie tego gatunku w 2007 r. Ponadto 2011 rok jest ostatnim, w którym funkcjonuje tzw. trójpolówka, czyli trzyletni system połowów dorszy polegający na tym, że danego roku dwie trzecie kutrów nie łowią tego gatunku ryb, otrzymując rekompensaty za postój, a jedna trzecia floty wypływa w morze.

Jak przeprowadzono podział kwot połowowych na 2011 rok?

- Projekt rozporządzenia był konsultowany ze środowiskiem rybackim - mówi Iwona Chromiak z biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Na tej bazie powstały końcowe wytyczne.
Oto, jak rozdysponowano limit dorszowy: po 55 ton dorszy przypada na każdy z 83 statków rybackich od długości 8 do 11,99 m, po 65 ton na każdy z 18 statków rybackich o długości od 12 do 14,99 m. Kolejno po 85 ton dorszy na każdy z 18 statków rybackich o długości od 15 do 18,49 m. Następnie po 90 ton na każdy z trzech statków rybackich od 18,50 do 20,49 m długości, po 102,5 tony na każdy z dziewięciu statków rybackich o długości od 20,50 do 25,49 m, po 70 ton na każdy z 10 statków rybackich o długości powyżej 25,49 m. Ponadto kwota połowowa odłowiona przez armatora kutra o długości mniejszej niż 8 metrów nie może wynieść więcej niż 15 ton.

- Minister podzielił to, co miał - kwituje Grzegorz Hałubek, prezes Związku Rybaków Polskich. - Rewelacji tu nie ma. Dorszy jest dużo w Bałtyku i limity powinny być wyższe. Należy je dostosować do sytuacji ekonomicznej. A realia są takie, że nie zachęcają rybaków do połowów, a trójpolówka nas od nich odpycha. To nie jest dobry system - uważa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki