Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Gminy chcą się wypromować na Euro 2012

Sebastian Dadaczyński, Wawrzyniec Rozenberg, (JS)
Nie tylko Gdańsk widzi szansę na promocję w mistrzostwach Euro
Nie tylko Gdańsk widzi szansę na promocję w mistrzostwach Euro G.Mehring
Władzom Gdańska rośnie konkurencja. Okazuje się bowiem, że nie tylko stolica województwa pomorskiego, ale i okoliczne gminy chcą zarobić i wypromować się w czasie mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012. W tzw. terenie trwają już nawet wielkie przygotowania na przyjęcie zagranicznych kibiców.

Poszukiwanie osób władających różnymi językami, prace zmierzające do utworzenia punktów informacyjnych dla fanów piłki nożnej czy rezerwacje w hotelach - to tylko niektóre zabiegi, jakie do tej pory przeprowadzono poza granicami Gdańska.

O mistrzostwach Europy w piłce nożnej Euro 2012 bardzo poważnie myślą władze Tczewa. Chcą, by kibice, którzy przyjadą do Gdańska, mieli alternatywę. By wiedzieli, że obok Trójmiasta są równie ciekawe miejsca, np. Tczew.

Wszystko o Euro 2012 w Gdańsku

- Polecimy im między innymi zwiedzanie jedynego w Polsce Muzeum Wisły i Fabryki Sztuk. Są to miejsca, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, a wizyta na długo pozostanie w pamięci. Oczywiście to nie cała oferta. Ustalamy obecnie szczegóły. Konkrety będę mógł podać za dwa, trzy tygodnie. Myślę, że będą zadowalające - mówi otwarcie Zenon Drewa, wiceprezydent Tczewa ds. społecznych.

A skąd pewność władz Tczewa, że fani futbolu zdecydują się na odwiedzenie ich miasta?
- Nie mamy stuprocentowej pewności, ale jest duże prawdopodobieństwo, że kibice przyjadą do Tczewa. Jesteśmy bowiem na trasie samochodowej Gdańsk - Łódź i kolejowej Gdynia - Warszawa. W związku z tym ustaliliśmy, że w czerwcu powstaną trzy punkty dla kibiców - w ratuszu, Lokalnej Organizacji Turystycznej i przy dworcu kolejowym - dodaje Zenon Drewa.

W akcję Euro 2012 włączyły się nie tylko władze miasta, ale także powiatu tczewskiego. Miejscowy starosta Józef Puczyński wysłał już nawet pisma do przedstawicieli gmin, by w okresie czerwcowego turnieju urzędy miast i gmin zadbały o obecność osób, które władają językami obcymi.

- Chodzi przede wszystkim o angielski, niemiecki i francuski. Staroście zależy, by pracownicy samorządów w sposób komunikatywny potrafili się porozumieć z kibicami, jeśli zwrócą się oni o jakąkolwiek pomoc - mówi Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Tczewie. - Musimy być przygotowani, nawet jeśli miłośnicy futbolu nas nie odwiedzą.

Zalecenie starosty dotyczy też służb mundurowych, w szczególności policji. - Nasi funkcjonariusze przeszli kurs z języków angielskiego i niemieckiego, ale oczywiście nie wszyscy, stąd na czas Euro rozważamy możliwość zaangażowania wolontariuszy, w tym władających językiem rosyjskim - tłumaczy podinspektor Robert Sudenis, komendant tczewskiej policji.

Niebawem tczewscy policjanci o sprawie wolontariuszy będą rozmawiać z kierownictwem Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Wtedy się okaże, czy mogą liczyć na jakieś fundusze na opłacenie tłumaczy. Być może uda się znaleźć fundusze na podpisanie z nimi np. umów o dzieło lub zlecenia.
Tymczasem przed Euro zacierają już ręce hotelarze. Na czas rozgrywania mistrzostw wielu z nich trzykrotnie podniosło ceny zakwaterowania, a bywa, że i więcej. Miejsca są już w zasadzie zarezerwowane.

Gdańsk: Plan komunikacji na mistrzostwa Euro 2012

Z cennika hotelu Gregor w Pszczółkach, zamieszczonego na stronie internetowej, wynika, że za wynajęcie pokoju jednoosobowego trzeba będzie zapłacić 390 zł, a za pokój czteroosobowy 1040 zł. W cenę doliczone są śniadanie i parking. Miejsca noclegowe, których w tym hotelu jest 99, są już zarezerwowane prawie w komplecie. - Analizujemy, z jakich rejonów będziemy mieli gości, by dostosować dla nich potrawy z naszej kuchni - zdradziła nam Honorata Szczodrowska, kierownik hotelu. - Nie jesteśmy zainteresowani grupami tak zwanych kiboli, bo z nimi może być więcej strat niż korzyści.

Inne placówki też przygotowują dodatkowe atrakcje kulinarne, np. właściciel hotelu Chopin w Pruszczu Gd. planuje na czas Euro promowanie kuchni menonickiej. Menu ma się składać z potraw, które od święta spożywali dawni mieszkańcy Żuław.

Nad wynajmowaniem kibicom pokoi, mieszkań lub domów jednorodzinnych wciąż się zastanawia wiele osób prywatnych. Podjęcie takiej decyzji nie jest jednak łatwe, więc na razie do sieci internetowej trafia niewiele ofert. Im bliżej Euro, liczba ta może się zwiększać. Świadome są tego już teraz m.in. władze Pruszcza Gd.

- Rozmawiamy o atrakcjach w Pruszczu Gdańskim dla kibiców, ale na wyjawienie szczegółów jest jeszcze za wcześnie - nie daje się namówić na zwierzenia Jerzy Kulka, zastępca burmistrza Pruszcza Gd.

Przypomnijmy, że na korzyści z przyjazdu kibiców na mistrzostwa Europy liczą też władze Malborka i Muzeum Zamkowego. Samorząd zapowiedział swój udział w targach turystycznych w Berlinie i Barcelonie. Reprezentacje Niemiec i Hiszpanii będą miały bazy pobytowe na Pomorzu, więc Malbork będzie się promował w stolicach tych państw, zachęcając do odwiedzin. Muzeum Zamkowe myśli z kolei o uruchomieniu między Gdańskiem a Malborkiem linii autobusowej, z której mieliby korzystać kibice interesujący się nie tylko futbolem, ale i historią.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki