Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Ekopark przystępuje do ofensywy i zapowiada serię happeningów

Marcin Lange
Przedstawiciele stowarzyszenia Ekopark, które systematycznie organizuje protesty przeciwko działalności łężyckiego zakładu zagospodarowywania odpadów Eko Dolina, opracowali już nową strategię dalszej działalności. Wraz z początkiem nadchodzącego tygodnia zamierzają przejść do prawdziwej ofensywy.

Wizyt członków stowarzyszenia pod urzędami spodziewać się mogą władze wszystkich miejscowości - udziałowców Eko Doliny, a więc Gdyni, Sopotu, Rumi, Kosakowa, Redy, oraz gminy i miasta Wejherowa. - Teraz zamierzamy organizować cykliczne protesty w formie happeningów. Naszym zdaniem ta forma powinna być bardziej efektywna i skutecznie trafiać do mieszkańców - tłumaczy Mirosław Sikorski. - Nie ustaliliśmy jeszcze, czy zaczniemy od najmniejszych gmin, czy od największych, jednak pewne jest, iż w nadchodzącym tygodniu odwiedzimy wszystkie urzędy. Później, cyklicznie co tydzień tę formę protestu powtarzać będziemy w 2-3 gminach.

Przedstawiciele Ekoparku twierdzą, że mają już przygotowaną sporą liczbę zniczy i plakatów. Szykują też specjalne tablice z napisami "śp. Rumia", "śp. Reda" itd.

Ekopark w swoich protestach w ostatnim czasie skupiał się na bezprawnym - zdaniem jego członków - wykorzystywaniu przez Eko Dolinę nowej kwatery B2 o powierzchni 7 hektarów, na której składowane są odpady.

Tymczasem mimo wcześniejszych zapowiedzi protest stowarzyszenia Ekopark, który w czwartek miał się odbyć przed gdyńskim magistratem, nie doszedł do skutku. Powód odwołania pikiety był prozaiczny - zbyt niska temperatura.

- Zrezygnowaliśmy z protestu przede wszystkim dlatego, że nie chcieliśmy narażać zdrowia ludzi , którzy braliby w nim udział - tłumaczy Mirosław Sikorski z Ekoparku, zapewniając jednocześnie, iż gdy tylko pogoda umożliwi zorganizowanie protestu, ten pod gdyńskim magistratem się odbędzie.
To właśnie Gdynia, największa gmina z siedmiu udziałowców Eko Doliny, czyli posiadająca ponad 58 proc. udziałów, ma być teraz głównym celem stowarzyszenia. Jak zapowiadają, nie zapominają też o innych gminach.

Wszystko zaczęło się od decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który cofnął zintegrowane pozwolenie dla Eko Doliny regulujące zasady związane z ochroną środowiska i instalacji, które mogą powodować jego zanieczyszczenie. Sąd uznał w styczniu, iż "rozpoczęcie składowania odpadów w nowej kwaterze, jak również ewentualna konieczność usunięcia złożonych w niej odpadów, będzie stanowiło istotną i trwałą zmianę rzeczywistości, a przy tym nie będzie to sytuacja obojętna dla środowiska".

Władze Eko Doliny utrzymują, że korzystają z kwatery legalnie i odpierają zarzuty. Złożyły już na decyzję WSA w Warszawie zażalenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego i nadal korzystają z kwatery B2. Prezes Eko Doliny Cezary Jakubowski jest przekonany, że argumenty przedstawione przez niego w zażaleniu wpłyną na zmianę decyzji sądu. Jego zdaniem orzeczenie o cofnięciu pozwolenia oparto na kwestiach formalnych, a nie merytorycznych.

- Zaskakuje nas tłumaczenie prezesa Eko Doliny. Jak trzeba będzie, ze sprawą pójdziemy nawet do Strasburga - zapowiadają przedstawiciele Ekoparku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki