Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Darmowy podręcznik dla pierwszej klasy budzi obawy nauczycieli i rodziców

Anna Mizera-Nowicka
Autorka podręcznika "Nasz elementarz", Maria Lorek (po lewej) i minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska.
Autorka podręcznika "Nasz elementarz", Maria Lorek (po lewej) i minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska. www.men.gov.pl
Rząd przyjął już projekt Ministerstwa Edukacji Narodowej ws. darmowego podręcznika dla pierwszoklasistów. Zmiany już cieszą rodziców i budzą lęk nauczycieli.

- Mamy już przygotowaną pierwszą część podręcznika. Udało się pracować w takim tempie, by przygotować ją wcześniej - poinformowała Joanna Kluzik-Rostkowska, minister edukacji narodowej, która w czwartek zaprezentowała nową książkę. - Dzięki podręcznikowi ponad 120 mln złotych zostanie w kieszeni rodziców, bo tyle jest wart rynek podręczników dla pierwszoklasistów.

Choć rodzice doceniają fakt, że we wrześniu nie będą musieli wydać kilkuset złotych na książki, są wśród nich i tacy, którzy mają pewne obawy. - Sama idea na pewno jest dobra. Cieszę się, że nie będzie już trzeba kupować drogich zestawów książek. Nie wiem tylko, czy nie jest to próba przekupstwa za to, że zmuszono sześciolatków, aby poszły od września do pierwszej klasy - mówi Paulina Bosak, mama 6-latka, która na Pomorzu prowadziła akcję "Ratuj maluchy". - Zastanawiam się też, jaka będzie jakość tej książki. Słyszymy z każdej strony, że w tak krótkim czasie nie da się stworzyć czegoś dobrego.

Zastrzeżeń od początku nie kryją nauczyciele. Podkreślają, że wymieszanie w jednej "superksiążce" materiałów z polskiego, matematyki i przyrody wprowadzi bałagan.
- Nie wiem, jakie dokładnie treści będzie zawierał ten podręcznik. Na razie znamy tylko jego część - żali się pani Iwona, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej. - MEN zapowiada też, że z książek będą korzystać kolejne roczniki. Boję się, jak będą wyglądały podręczniki po roku użytkowania ich przez małe dzieci.

Pomysł resortu od początku nie podoba się też pomorskim wydawnictwom.
- Kolorowy podręcznik do zaprezentowania go mediom można przygotować szybko. Jednak tworzenie książki dobrej jakości, służącej zarówno do nauki pisania i czytania, jak i matematyki powinno trwać przynajmniej kilka lat - mówi Małgorzata Dobrowolska, redaktor naczelna Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego. - Ja nie podjęłabym się wydania podręcznika w tak krótkim czasie.
[email protected]

EDUKACJA NA POMORZU: TERMINY EGZAMINÓW, PRZECIEKI, TESTY PRÓBNE, ARKUSZE CKE, PYTANIA, ODPOWIEDZI

Zobacz koniecznie: SPRAWDZIAN TRZECIOKLASISTY 2014, SPRAWDZIAN SZÓSTOKLASISTY 2014, EGZAMIN GIMNAZJALNY 2014, MATURA 2014

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki