Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Czy tramwaj wodny popłynie do Sopotu?

Kamila Grzenkowska
Gdańsk zamierza starać się o dofinansowanie tramwajów wodnych z Urzędu Marszałkowskiego
Gdańsk zamierza starać się o dofinansowanie tramwajów wodnych z Urzędu Marszałkowskiego Archiwum
Mimo rezygnacji Sopotu z dalszego dofinansowywania tramwajów wodnych, te w przyszłym roku będą zawijać do kurortu. Jak tłumaczy Jerzy Latała, prezes Żeglugi Gdańskiej, która wykonuje rejsy tymi jednostkami, umowa podpisana jest z Gdańskiem, a ten się nie wycofał z przedsięwzięcia. Sopot natomiast zawierał porozumienie w tej sprawie z Gdańskiem, a nie z Żeglugą.

Po wycofaniu się kurortu z dalszych dopłat Gdańsk co prawda nie chce wprost przyznać, że też zamierza się wycofać z tego projektu, jednak...

- Musimy wszystko przeliczyć i wówczas poinformujemy o decyzjach. Ta ostateczna nie jest jeszcze podjęta. Choć będzie nam zależeć, by utrzymać połączenie - przyznaje Magdalena Kuczyńska z biura prasowego gdańskiego magistratu. - Niestety, mamy świadomość, że utrzymanie tramwaju może się wiązać z podniesieniem cen, ale to na razie tylko rozważania.

Miasto zamierza starać się też o dofinansowanie od Urzędu Marszałkowskiego, choć tam w przyszłorocznym budżecie, ze względu na kryzys i związane z tym oszczędności, nie zapisano żadnych środków na tramwaje wodne.

W tegorocznym sezonie Urząd Marszałkowski dofinansował tramwaj kursujący z Gdańska na Hel, przez Sopot, kwotą 125 tys. złotych. Gdańsk w bieżącym roku z kolei dofinansował rejsy sumą prawie 842 tys. złotych. Z budżetu Sopotu przekazano natomiast na funkcjonowania takiego transportu wodnego ok. 400 tys. złotych. Z tego m.in. powodu sopoccy radni zdecydowali o rezygnacji z dalszego dofinansowywania tramwaju.

Czytaj również: Sopot chce oszczędzić na tramwajach wodnych

Zdaniem wiceprezydenta Sopotu Bartosza Piotrusiewicza, tramwaje wodne są bardziej atrakcją turystyczną niż realnym środkiem komunikacji miejskiej dla mieszkańców. W związku z tym spokojnie powinny się utrzymać z działalności komercyjnej.

- Pomimo funkcjonowania tramwaju sprzed mola odpływały też prywatne łodzie z turystami. Ceny tam były wysokie, a i tak liczba chętnych zawsze przekraczała liczbę miejsc - mówił Bartosz Piotrusiewicz podczas piątkowej sesji. - W przypadku tramwaju wodnego do każdego biletu, za który turysta płacił 18 zł, dokładano drugie 18 zł. To zbyt duży wydatek - argumentował.

Rezygnację z dofinansowania tramwaju wodnego rozważał też Hel. Miasto w tym roku dopłaciło do niego 700 tys. złotych. Helscy urzędnicy uważają, podobnie jak sopoccy, że kwota ta jest zbyt wysoka i obciążająca jak na tamtejszy budżet.

- Chcieliśmy odstąpić od umowy ze względu na trudną sytuację finansową, o czym poinformowaliśmy naszych partnerów - Gdańsk i Gdynię - przyznaje Mirosław Wądołowski, burmistrz Helu. - Spotkaliśmy się nawet w tej sprawie z wiceprezydentami obu miast. Ustaliliśmy jednak, że do przyszłego roku mimo wszystko nie będziemy się wycofywać. Jednym z głównych argumentów przemawiających "za" są przyszłoroczne mistrzostwa Euro i duży natłok spodziewanych turystów.

Miasto, by móc wywiązać się z umowy w sprawie tramwajów, najprawdopodobniej wystąpi o zapłatę za usługę... w ratach. Obecnie Hel czeka na nowe stawki i zmiany w harmonogramie rejsów - chodzi zwłaszcza o to, by w godzinach szczytu zwiększyć ich liczbę, zmniejszyć je natomiast w godzinach, kiedy pływa mniej osób.

Gdynia z kolei ma osobną umowę z Żeglugą Gdańską. Miasto, wspólnie z Zarządem Komunikacji Miejskiej, wynajmuje od gdańskiej firmy dwa katamarany. Z Gdyni odpływają one do Jastarni i na Hel. Na razie nie zamierza się z tego wycofywać.
W tym roku Gdynia dofinansowała rejsy na półwysep kwotą prawie 1, 6 mln złotych. Do tego dołożyły się Hel, Jastarnia, Urząd Marszałkowski i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Ten ostatni dofinansował też rejsy z Gdańska na Hel.

Tramwaj wodny, według pomysłodawców, miał być alternatywą dla zatłoczonych dróg wojewódzkich.
Jerzy Latała, prezes Żeglugi Gdańskiej, oblicza, że w tym roku tramwaje wodne - zarówno gdańskie, jak i gdyńskie - przewiozły w sezonie ponad pół miliona osób.

- Co oznacza, że około 150 tysięcy samochodów mniej pojechało na Hel - szacuje. - Od czasu, kiedy zaczęły kursować dofinansowywane przez samorządy tramwaje wodne, zanotowaliśmy także 35-procentowy wzrost liczby mieszkańców korzystających z naszych usług.

Czytaj również: Sopot: Tramwaj wodny nie dostanie dofinansowania

W przyszłorocznym projekcie budżetu Urzędu Marszałkowskiego nie przewidziano pieniędzy na dofinansowanie tramwajów wodnych, ani gdańskich, ani gdyńskich.

- Z punktu widzenia regionu jako samorządowi zależy nam przede wszystkim na tym, by mieszkańcy mieli jak dojechać do pracy czy szkoły - mówi Małgorzata Pisarewicz, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego. - Oczywiście, tramwaje wodne i turyści, którzy z nich korzystają, są też ważni, ale w sytuacji światowego kryzysu finansowego musimy liczyć się z pewnymi oszczędnościami. Dotacje do tego typu komunikacji i tak były zmniejszane w ciągu ostatnich lat. Początkowo, np. w 2006 roku, dofinansowanie dla Gdańska i Gdyni wyniosło po 350 tys. złotych, a już w tym roku - po 125 tys. złotych.

Jerzy Latała, prezes Żeglugi Gdańskiej podchodzi do sprawy ze spokojem. - Mamy podpisaną umowę z Gdańskiem, a nie Sopotem, i to Gdańsk jest dla nas stroną - mówi. - Umowa ważna jest do 2012 roku, w związku z czym jest jeszcze rok do obsługi tramwaju wodnego. Tramwaj nie będzie omijał Sopotu, bo zgodnie z umową jest on tam uwzględniony, a ja umowę będę realizował i będę żądał za to zapłaty.

Dalsze losy tej formy komunikacji będą już w rękach samorządów.

- Jeśli te nie zdecydują się na dalsze dofinansowanie, to i tak będziemy robić swoje - mówi Latała. - Nie wiem, czy wzrosną ceny biletów w przyszłym roku. Posiadamy jednak określone stawki określane w przetargach. Mam wrażenie, że dofinansowanie - lub nie - tramwajów wodnych to po prostu rozgrywki polityczne.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki