Możliwe jednak, że masowego porzucania samochodów na rzecz innych środków lokomocji nie będzie. Wprawdzie od początku maja koncerny naftowe muszą borykać się z wyższymi kosztami, ponieważ straciły ulgi biopaliwowe, co według analityków miało przełożyć się w najbliższych dniach na wzrost cen litra paliwa o 6-10 gr, jednak ratunek przyszedł z rynków surowcowych. W końcówce tygodnia ceny ropy naftowej spadły dosyć mocno. Na giełdzie w Londynie baryłka surowca kosztowała już mniej niż 100 dolarów.
- Spadki cen na światowych giełdach dają nadzieję na to, że nasze rachunki za benzynę będą mniejsze. Zmiany, jakich mogliśmy się spodziewać w rezultacie wygaśnięcia biopaliwowej ulgi, mogą zostać złagodzone sytuacją ogólnoświatowej obniżki. Zanim taki ruch zobaczymy jednak na naszych stacjach - należy poczekać i przyglądać się uważnie, czy nie ma on jedynie charakteru chwilowego załamania - informują Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak, analitycy e-petrol.pl. - Zapewne ceny detaliczne nie będą ochoczo obniżane przez operatorów, bowiem ostatnie miesiące były dla nich czasem stosunkowo niskiej marży, toteż przez pewien czas będą oni mogli próbować odrabiać te stawki.
W przyszłym tygodniu litr benzyny 95 będzie kosztować 5,15-5,27 zł, a oleju napędowego 4,91-5,04 zł, a więc mniej więcej tyle samo ile obecnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?