"Będziemy współpracować z bardzo wieloma środowiskami lewicowymi" - zapowiadają przedstawiciele pomorskiego Ruchu Palikota i wymieniają całą plejadę organizacji, z którymi negocjują. Wśród nich nie ma, ich zdaniem, " nieufnego" SLD. - Cały projekt to tworzenie spektakularnego "faktu medialnego" - odpowiadają działacze Sojuszu.
- Już teraz prężnie współpracujemy z partią Racja PL i prowadzimy negocjacje z bardzo wieloma innymi organizacjami - zapewnia Jarosław Milewczyk, pełnomocnik ds. struktur RP na Pomorzu. - Nie chcę uprzedzać faktów, ale jesteśmy naprawdę blisko porozumienia ze Stowarzyszeniem Emerytów i Rencistów.
Czytaj także: Miller nowym szefem SLD: "Wygrał przygniatającą większością głosów"
W przyszłym tygodniu Robert Biedroń spotka się ze Stowarzyszeniem Ojców, a wspólnie z działaczkami związanymi z Partią Kobiet i Trójmiejską Akcją Kobiecą planujemy otwarcie Klubu Środowiskowego w Gdyni - wymienia.
Milewczyk twierdzi, że niezbyt skore do współpracy jest pomorskie SLD. - Doskonale rozumiem sytuację w Sojuszu, który po prostu boi się rozpłynąć w pomarańczowym kolorze Ruchu Palikota - deklaruje. Dodaje, że do jego partii trafiają pojedynczy "zmęczeni marazmem" członkowie SLD, ale władze Sojuszu pozostają niezainteresowane współpracą.
Czytaj także: Kwaśniewski połączy Palikota z SLD? "Warto by powtórzyć eksperyment z 1990 r."
- To nieprawda - odpowiada Andrzej Różański, przewodniczący gdyńskiego SLD. - Nie otrzymaliśmy żadnego konkretnego zaproszenia do rozmów, nie usłyszeliśmy żadnych konkretów. "Otwarcie", jakie zapowiadał Robert Biedroń, to tak naprawdę tylko spektakularny fakt medialny - przekonuje.
Działacze Sojuszu zainteresowanie współpracą z Ruchem Palikota deklarowali już w ubiegłym miesiącu. - Czas najwyższy wyciągnąć wnioski i wziąć się do jeszcze większej roboty, a jeżeli ktoś wychodzi z propozycją wspólnego działania, to należy jej się poważnie przyjrzeć - mówił na początku listopada Jerzy Śnieg, pomorski wiceprzewodniczący Sojuszu.
Czytaj także: Pomorze: Wykluczenia i czystki w Ruchu Palikota?
Biedroń zapowiadał wtedy stworzenie ponadpartyjnego nieformalnego porozumienia łączącego lewicowe ugrupowania. - Chciałbym, by rozpoczęła się bliższa współpraca ugrupowań o zbliżonych przecież ideałach i koncepcjach. Chciałbym, by wkrótce działacze lewicowi zgromadzili się wokół "okrągłego stołu" i ustalili zasady merytorycznej współpracy - zachęcał gdyński poseł Ruchu Palikota.
- To nie okrągły stół, ale stoliczek, do którego pan poseł zaprosił kilku przyjaciół - ucina Różański.
Jak dotąd do okrągłego stołu nie zasiedli z Ruchem także pomorscy działacze Zielonych 2004, którzy w listopadzie wskazywani byli jako potencjalni sojusznicy. - Żadnych rozmów, jak dotąd, nie prowadziliśmy, ale muszę powiedzieć, że osobiście bardzo cenię pracę Roberta Biedronia i bardzo się cieszę, że został posłem - deklaruje Beata Maciejewska, przewodnicząca gdańskiego koła partii, która dodaje, że jej ugrupowanie jest gotowe do rozmów z Ruchem. - Trudno mi już teraz deklarować chęć współpracy, ale do rozmów jesteśmy gotowi zawsze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?