Pomorze: Atrapy fotoradarów znikają z dróg

Maciej Wajer
Z polskich dróg nie znikną maszty z fotoradarami. Te nieużywane będą zasłaniane
Z polskich dróg nie znikną maszty z fotoradarami. Te nieużywane będą zasłaniane Grzegorz Mehring
W lipcu, z polskich dróg mają zniknąć atrapy fotoradarów, a kierowcy mają być przed każdym fotoradarem odpowiednio ostrzegani. To efekt obowiązujących od tego miesiąca nowych przepisów. Więcej kompetencji w kwestii kontroli ruchu drogowego zyskała Inspekcja Transportu Drogowego. Jednak puste maszty, w których do tej pory montowano urządzenia do pomiaru prędkości, nadal pozostaną przy drogach.

- Nie będziemy przeprowadzać demontażu masztów - informuje Aleksandra Kobylska z wydziału do spraw informacji i promocji Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego w Warszawie. - Maszty zostaną zasłonięte, ponieważ zgodnie z przepisami kierowca musi być informowany o miejscu pomiaru prędkości.

Przedstawiciele GITD podkreślają, że za atrapy uważa się takie instalacje, w których nie jest możliwe zamontowanie urządzenia do pomiaru prędkości. Część kierowców uważa, że demontowanie atrap, nazywanych często straszakami, nie jest dobrym rozwiązaniem.

- Sądzę, że taka atrapa spełniała funkcje prewencyjne - mówi Adam S., kierowca z powiatu kościerskiego. - Sam niejednokrotnie, widząc ją, puszczałem nogę z gazu.

Atrapy już nie będą straszyć kierowców

W powiecie puckim atrapy fotoradarów nadal smętnie wiszą przy drogach, od dawna nikogo nie strasząc.
- My tylko wskazywaliśmy na podstawie analiz zdarzeń miejsca ich postawienia. Właścicielem atrap jest Zarząd Dróg Wojewódzkich - powiedział nam wczoraj aspirant Łukasz Dettlaff, oficer prasowy puckiej komendy.

Najwięcej atrap jest właśnie na wojewódzkiej drodze 216, biegnącej z Redy do Helu. To najpopularniejsza droga nad morze, ale w sezonie jest tak zatłoczona, że kierowcy mają niewielkie szanse na rozpędzenie aut do prędkości skutkującej mandatem.

Naczelnik malborskiej drogówki Przemysław Ulatowski wyjaśnia, że na terenie działania KPP Malbork nie ma i nie było atrap fotoradarów.

Prawo się zmienia, fotoradarów przybywa

Jak poinformował nas Tomasz Radomski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Kościerzynie, również w pow. kościerskim nie było żadnej atrapy. ITD przejęła z kolei już maszty do fotoradarów, które zostały postawione przy drogach przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

- Na terenie województwa pomorskiego ITD przejęła już od nas wszystkie maszty - powiedział nam Robert Marszałek, zastępca dyrektora GDDKiA w Gdańsku. - Było ich w sumie pięć i były one zlokalizowane przy drogach krajowych.

Nowy system opłat drogowych viaTOLL powoduje chaos

Dodajmy, że teraz mandaty za przekroczenie prędkości, które zostało zarejestrowane przez fotoradar, będzie wystawiać ITD. Co ważne, zgodnie z nowymi przepisami, będzie miała ona prawo do ukarania kierowcy mandatem do 180 dni od momentu złamania przepisów.

Współpraca (mid, rk)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
MiRy
...który wyraźnie mówi uczestnikom ruchu drogowego
co jest grane na scenie po której się poruszają.
To urządzenie kontrolne które ma wymusić przestrzeganie prędkości
przez wykrycie tych którzy ją przekraczają aby zostali ukarani.
Pod ten cel karania został skonstruowany.

Tymczasem traktowany jest tylko jako ten
który ma ograniczyć prędkość czyli jak zwykły znak drogowy.
Jeśli tak to winno się go pozbawić możliwości rejestracji zdarzenia
będzie tańszy w zakupie i eksploatacji.
Ostrzeganie przed nim czyni jego budowę i przeznaczenie bezsensownym.

Wyposażony w diodowy wyświetlacz pokarze nadjeżdżającemu kierowcy
jakiej wielkości jaja zrobił sobie z ograniczenia prędkości na danym odcinku
informując go jednocześnie o tym jaką posiada zdolność odstraszania dla pieszych
i innych kierowców.
MiRy
m
mgr
Prawda jest taka że kolizje , wypadki drogowe itd są z winy bezmózgowców , debili nie potrafiących kierować pojazdem . Wystarczy wyjechać w niedziele i już człowieka szlak trafia na ulicy . A radary i inne gówna nic nie pomogą Polacy nie znają się na kulturze jazdy i tyle.!!!!!!!!
M
MiRy
Na tej samej zasadzie nieoznakowane pojazdy naszej Policji
winny być opisane ławkowcem farbą ftalową napisem KONTROLA
z graficznym symbolem skarbonki poniżej.
Osobom podejrzanym o pornografię dziecięcą Policja winna wchodzić na adresy internetowe
z ostrzeżeniem że przechwytuje ich zdjęcia
Agenci obcego wywiadu ostrzegani o inwigilacji i podsłuchach.
Łapówkarze ostrzegani o kontrolowanej łapówce.
MiRy
M
MiRy
...odpowiednio ostrzegani"
Czy ludzie którzy już jutro zginą na polskich drogach mają rozumieć
że radar jest na tyle niebezpieczny dla kierowcy że trzeba go przed nim ostrzegać?

Czy "ostrzeganie" przyczyni się do wzrostu bezpieczeństwa ?
Jeśli nie ten kto robi takie rzeczy jest moralnie współodpowiedzialny w pewnej części za każdego
kto padnie na polskich drogach od momentu kiedy przepisy wejdą w życie.

Odpowiedzialność bierze się stąd że przez ujawnienie sposobu i miejsce kontroli
daje kierującemu sposobność do przekraczania prędkości w jednych miejscach a w innych nie.
Innymi słowy uniemożliwia sam sobie wykrycie przestępstwa drogowego w miejscu kontroli
a w ten sposób działa przeciwko zasadzie że przestępstwo winno być ścigane
i karane wszędzie gdzie jest popełniane.
Idąc dalej tokiem tego rozumowania praktycznie pracuje on w pewnym zakresie na podtrzymanie dotychczasowych statystyk śmiertelności na drogach.
MiRy
b
bumcyk
kajdany,gilotyny,dyby,kraty ,łańcuchy,fotoradary,grzywny,mandaty, inspekcje,komornicy,straże miejskie i wiejskie,różne bory i gromy - czyli za mordę tego obywatela-pasożyta

a my urzędasy mamy gdzieś dziurawe drogi i chodniki, totalna nędzę 30% tych w/w, ważne są tylko układziki,nepotyzm i łapóweczki
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie