Pomorzanie we władzach partii Polska Jest Najważniejsza

Łukasz Kłos
Działacze Polska Jest Najważniejsza z Pomorza weszli w skład struktur krajowych tej partii. Na członków rady krajowej wybrano Grzegorza Bonka oraz Mariusza Pankowskiego.

- Skład sądu koleżeńskiego zasili Zdzisław Urla. Natomiast do komisji rewizyjnej wybrano Lecha Godyckiego-Ćwirkę ze Starogardu Gdańskiego - informuje Mariusz Pankowski.

Wszyscy zostali wybrani podczas krajowego zjazdu PJN.
Choć struktury partii powoli się rozbudowują, to od początku tygodnia nie milkną spekulacje dotyczące możliwego rozłamu. Joanna Kluzik-Rostkowska, dotychczasowa liderka PJN, odmówiła niedawno ubiegania się o ponowne szefostwo partii. Wśród powodów jej decyzji wymienia się różnice w "taktyce" politycznej. Rostkowska miała być zwolenniczką silnego odróżniania się od Prawa i Sprawiedliwości, jednak nie zebrała wystarczającego poparcia w łonie partii. Ostatecznie szefem PJN został Paweł Kowal.
Z kolei Platforma Obywatelska zapowiedziała, że "widzi kilku posłów PJN w swojej drużynie".

W nieformalnych typowaniach wymieniano, oprócz Joanny Kluzik-Rostkowskiej, także Pawła Poncyljusza, Jacka Tomczaka oraz Jana Filipa Libickiego. Ten ostatni zasłynął niedawno ostrą wypowiedzią pod adresem partyjnych kolegów:

- Oni cierpią na syndrom Fritzla. Nie ma już piwnicy, krat i strasznego oprawcy, my jednak wciąż do owej sytuacji i owej osoby [Jarosława Kaczyńskiego - dop. red.] tęsknimy - stwierdził w poniedziałek na swoim blogu.

Pogłoskom o swoim przejściu do PO stanowczo zaprzeczył z kolei Poncyljusz. Wczoraj został wybrany szefem klubu parlamentarnego PJN, co właściwie definitywnie rozwiązuje spekulacje na ten temat.
W cieniu "warszawskich" sporów pozostaje pytanie, jakimi osobami PJN chce przyciągnąć wyborców do siebie.

- Długo obserwuję scenę polityczną, ale jeszcze nie widziałem, żeby na początku czerwca prezentować listy wyborcze. Według mnie, jest to wyłącznie temat zastępczy, mający odwrócić uwagę wyborców od realnych problemów Pomorza i Polski - twierdzi Grzegorz Bonk. - Zdecydowanie wolałbym obserwować w tym okresie dyskusje prawników, ekonomistów, naukowców niż popisy celebrytów i sportowców.
Jak dodaje, najpierw chciałby dowiedzieć się, co z obiecaną linią kolejową do Kartuz i Bytowa, czy też wyjaśnić losy trójmiejskiej obwodnicy północnej (OPAT-u) bądź odwołanego przetargu na S7 Koszwały - Kazimierzowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maryska
PJN rośnie w siłę w platformerskim przyczółku.
C
Carlista
Niedawno miałem okazję przeczytać w jednym z artykułów pewnego znanego dziennikarza, że poza Warszawą PJN-u nie ma. To nieprawda! To ugrupowanie ma struktury w całym kraju i jak są one reprezentowane we władzach. PJN się umacnia, dlatego taki raban w mediach, że się rozpadają, że posłowie odchodzą do PO itd. PJN będzie raczej przyciągać wyborców rzeczowym programem, a nie osobami. To PO poluje na znane twarze, gdyż jest programową wydmuszką - w środku pustka.
A
Aga
Obawiam się, że wilczy apetyt Platformy może jednak nie zostać zaspokojony. PJN to partia ludzi honoru!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie