Pomorzanie wciąż solidarni z Ukrainą
Trudno znaleźć taki zakątek Pomorza, który by dziś nie solidaryzował się z Ukrainą. W całym województwie odbywają się wiece poparcia, msze w intencji południowo-wschodnich sąsiadów oraz spotkania artystyczne, na których prezentowany jest dorobek kulturalny Ukraińców. Choć wszystko wskazuje na to, że sytuacja w ich kraju nieco się uspokoiła, z Pomorza wciąż płyną do nich środki opatrunkowe, odzież czy żywność.
- Trudno policzyć, ile Pomorzanie przekazali ostatnio Ukraińcom pieniędzy. Aby szybciej do nich trafiały, są przekierowywane bezpośrednio na ukraińskie konta - mówi ks. Janusz Steć, dyrektor Caritasu Archidiecezji Gdańskiej, który od wielu tygodni prowadzi zbiórkę. - Wiem tylko, że w czwartek, kiedy miały tam miejsce najbardziej dramatyczne wydarzenia, na ogólnopolskie konto Caritasu przekazano ok. 400 tys. zł na wsparcie Ukrainy.
Jak przekonuje ks. Steć, pieniądze i środki opatrunkowe to w tej chwili najpilniejsze potrzeby. - Mieszkańcy Trójmiasta i nie tylko przynoszą bandaże, kompresy, plastry, środki do dezynfekcji. Można je składać m.in. w każdej placówce gdańskiego Caritasu w specjalnie przygotowanych koszach.