Pomorzanie chcą zmienić kształt reformy edukacji

Aktualizacja godz. 16.15

Po burzliwej i znacznie dłużej niż planowano dyskusji Pomorska Rada Oświatowa wystosowała w czzwartej stanowisko w sprawie reformy edukacji. Jest to pierwszy dokument, przy którego tworzeniu brali udział zarówno samorządowcy, dyrektorzy szkół, nauczyciele, związkowcy, rodzice, jak i przedsiębiorcy.

"Stanowisko Pomorskiej Rady Oświatowej w sprawie planowanych zmianach w systemie edukacji:

Pomorska Rada Oświatowa, pod przewodnictwem marszałka Mieczysława Struka, podczas dzisiejszego posiedzenia przyjęła stanowisko dotyczące proponowanych zmian w systemie oświaty.

STANOWISKO POMORSKIEJ RADY OŚWIATOWEJ

W SPRAWIE ZMIAN W SYSTEMIE OŚWIATY

Pomorska Rada Oświatowa, reprezentująca różne instytucje i środowiska Pomorza: szkoły na wszystkich etapach edukacyjnych - w tym uczniów, rodziców, nauczycieli oraz dyrektorów, jednostki samorządu terytorialnego każdego szczebla, szkoły wyższe, organizacje pozarządowe, przedsiębiorców, związki zawodowe oraz media, korzystając ze swoich ustawowych kompetencji, negatywnie opiniuje założenia zmian w systemie oświaty przedłożone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Pomorska Rada Oświatowa stwierdza, że brak jest odpowiedzi na fundamentalne pytanie: dlaczego oraz w jakim celu z taką determinacją dąży się do dokonania zasadniczych zmian w obecnie funkcjonującym systemie oświaty? Pomorska Rada Oświatowa jednocześnie zauważa, że w kontekście zapewnienia lepszej edukacji i bardziej wszechstronnego, adekwatnego do możliwości rozwoju każdego polskiego dziecka, brak jest merytorycznego uzasadnienia zmiany struktury szkolnej, w szczególności likwidacji gimnazjum.

Pomorska Rada Oświatowa, nie akceptując założeń zmian systemu oświaty, wskazuje także na niewłaściwy sposób oraz niewłaściwe tempo ich wprowadzania. Pomorska Rada Oświatowa, kierując się w swych działaniach ideą dialogu wynikającą z tradycji Pomorza, nie akceptuje sposobu przeprowadzenia konsultacji społecznych w sprawie zmian.

Pomorska Rada Oświatowa uznaje, że tak istotne zmiany w systemie oświaty powinny być poprzedzone rzetelną analizą sytuacji na poszczególnych etapach ich wdrażania, w tym konsekwencji dla uczniów, rodziców oraz nauczycieli wynikających między innymi
ze zmiany sieci szkolnej. Jednocześnie zwraca uwagę przede wszystkim na brak podstaw programowych i brak właściwego zabezpieczenia metodycznego nauczycieli.

Pomorska Rada Oświatowa podkreśla, iż przedstawiony harmonogram planowanych zmian utrudnia zachowanie terminów wdrożenia nowego ustroju szkolnego oraz rzetelne, gwarantujące poszanowanie różnych opinii, konsultowanie projektów nowej sieci szkół. Pomorska Rada Oświatowa dostrzega brak oszacowania kosztów planowanych zmian, które, w związku z realizacją zadań związanych z ich wdrażaniem, poniosą wspólnoty samorządowe, a także dostrzega brak zabezpieczenia w projekcie budżetu państwa środków na pokrycie wydatków z tym związanych.

Pomorska Rada Oświatowa, uwzględniając opinie uczestników debaty w ramach 3. posiedzenia Pomorskiej Rady Oświatowej, uznaje za właściwe odejście od proponowanych zmian w systemie oświaty oraz podjęcie rzetelnego dialogu na temat poprawy jakości polskiej edukacji.

W imieniu członków Pomorskiej Rady Oświatowej

Przewodniczący

Pomorskiej Rady Oświatowej

Mieczysław Struk

Marszałek Województwa Pomorskiego"

Aktualizacja

- Pomorska Rada Oświatowa reprezentuje różne instytucje i środowiska Pomorza: jednostki samorządu terytorialnego, szkoły wyższe, szkoły na wszystkich etapach edukacyjnych - w tym uczniów, rodziców, nauczycieli i dyrektorów, organizacje pozarządowe, przedsiębiorców, związki zawodowe oraz media. Do jej zadań należy m.in. wydawanie opinii i wniosków w sprawach dotyczących oświaty. Biorąc to pod uwagę, a także znaczenie przedłożonych przez MEN zmian oraz liczne, krytyczne opinie różnych środowisk, uznano za konieczne przeprowadzenie rzeczywistej dyskusji - tłumaczy Sławomir Lewandowski z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. I dodaje: - Mamy przekonanie, że głosy krytyczne, ale merytoryczne powinny wpłynąć na decyzje podejmowane przez stronę rządową, a także na decyzje parlamentarzystów.

Czytaj więcej na temat REFORMY OŚWIATY >>>

W to, że wciąż jest sens rozmawiać na temat reformy wierzy również Wojciech Książek, przewodniczący Sekcji Oświaty i Wychowania w gdańskiej Solidarności. - Podczas takich debat pojawiają się wnioski, które mogą być pożyteczne. Jeśli nie będzie już możliwe uwzględnienie ich w projektach ustaw, to może zostaną wzięte pod uwagę przy tworzeniu podstaw programowych czy ramowych planów nauczania.

Marszałek województwa na posiedzenie rady zaprosił też minister edukacji. - Pani minister Anna Zalewska poinformowała, że z uwagi na posiedzenie rządu, które ma mieć miejsce dziś, nie może uczestniczyć w posiedzeniu PRO - tłumaczy jednak Sławomir Lewandowski.

Czytaj również: Minister Zalewska znów nie przyjechała na spotkanie w Gdańsku w sprawie reformy oświaty
Mimo to zarówno samorządowcy, jak i związkowcy liczą, że szefowa resortu zrezygnuje z niektórych pomysłów lub chociaż odłoży je w czasie.

Wnioskujemy, by nie wprowadzać reformy w ogóle, bo jest źle przygotowana, albo by ją opóźnić

- Wnioskujemy, by nie wprowadzać reformy w ogóle, bo jest źle przygotowana, albo by ją opóźnić - apelował Marcin Skwierawski wiceprezydent Sopotu podczas ubiegłotygodniowego spotkania z wiceminister oświaty. Szefowa MEN, choć od początku twardo stoi na stanowisku, że z reformy się nie wycofa, w ostatnim czasie wycofała się, m. in. z obowiązkowego egzaminu z historii po 8 klasie oraz z pomysłu matury branżowej po szkole branżowej drugiego stopnia.

- Absolwenci liceum ogólnokształcącego, technikum i branżowej szkoły II stopnia otrzymają takie samo świadectwo dojrzałości. Oznacza to, że uczniowie kończący branżową szkołę II stopnia będą mogli ubiegać się o miejsce na dowolnym kierunku studiów - informuje Łukasz Trawiński z biura prasowego MEN.

Egzamin maturalny będzie przeprowadzony z trzech przedmiotów obowiązkowych: języka polskiego, matematyki i języka obcego. - Różnica, w przypadku ucznia branżowej szkoły II stopnia, będzie dotyczyła konieczności przystąpienia do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w danym zawodzie - wskazuje pracownik biura prasowego MEN.

Kontrowersyjne są też ostatnie zapowiedzi resortu o programie osłonowym dla nauczycieli, bo od początku minister podkreśla, że przez reformę zwolnień nie będzie.

- Planując reformę oświaty chcemy przede wszystkim chronić dotychczasowe miejsca pracy nauczycieli. Rozwiązania systemowe zapewniające przechodzenie nauczycieli ze szkół aktualnie funkcjonujących do szkół tworzonych w ramach nowego systemu, dadzą im poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa o swoje zatrudnienie - mówi Łukasz Trawiński.

Wśród takich rozwiązań jest m. in. stworzenie bazy informacji na temat zwolnionych nauczycieli i wolnych miejsc pracy. Będzie ją prowadzić kurator oświaty. - To dobra idea - ocenia Wojciech Książek, który jednak ocenia, że w wyniku reformy pracę może stracić ponad 30 tys. nauczycieli.

[email protected]