4 z 61
Poprzednie
Następne
Pomorskie: Lawendowy świat w Wilkowicach. Niezwykłe „Wilcze pole”. Uprawia je Edyta Kieliańska. Nie uwierzycie! Bajka! Zobacz zdjęcia
Tyle, że pole lawendowe Pani Edyty nie jest tylko polem. To coś więcej. To bajka...
– To „Wilcze pole”, bo tak nazwałam moje gospodarstwo – wyjaśnia. – Idea tego wszystkiego jest taka, aby to było miejsce spotkań różnych. By można było się tutaj zrelaksować, aby można było poćwiczyć jogę, Tai Chi, czy zwyczajnie poleżeć na hamaku i się zrelaksować lub porozmawiać przy ognisku. Dlatego to się nie nazywa lawendowe pole, a „Wilcze pole”. Bo to coś więcej, lawenda jest tylko kawałkiem całości.