Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorski NFZ dyskryminuje bliźnięta

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Grzegorz Mehring
Władze deklarują, że opieka medyczna nad kobietą ciężarną jest dla nich priorytetem, tymczasem pomorski NFZ godzi się płacić tylko za badanie prenatalne jednego dziecka nawet wtedy, gdy kobieta spodziewa się bliźniaków.

Wymiana korespondencji na ten temat trwa już dwa lata. Fundusz tłumaczy, że procedury badania bliźniąt nie ma w katalogu, zgłasza jednak chęć podjęcia dalszych rozmów na ten temat. Tymczasem z roku na rok położnicy na Pomorzu notują coraz więcej tzw. ciąż wielopłodowych, na świat przychodzi coraz więcej dwojaczków, a nawet trojaczków. Według danych zbieranych z oddziałów położniczo-noworodkowych przez Małgorzatę Kalkowską z Wydziału Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego wynika, że w roku 2008 urodziło się w naszym województwie 355 par bliźniąt i trzykrotnie trojaczki, w ubiegłym już 387 par bliźniąt, a trojaczki aż pięciokrotnie. Problem dostępu ich rodziców do badań prenatalnych jest więc coraz większy.

- Pacjentki, trafiające do nas na pobranie płynu owodniowego, na badania kierowane są z jedynej w Pomorskiem Poradni Genetycznej, która funkcjonuje przy naszym szpitalu - tłumaczy prof. Krzysztof Preis, kierownik Kliniki Położnictwa z "Klinicznej"i wojewódzki konsultant w tej dziedzinie. - Nie ulega więc wątpliwości, że tego badania bardzo potrzebują. Stwierdza ono lub wyklucza wadę genetyczną płodu. Zdarza się, że jest to wada tak poważna (np. Zespół Patau), że dziecko nie ma szans na przeżycie. Bywa, że strach jest wielki, a okazuje się, że dziecko jest w pełni zdrowe. Przyszli rodzice mają prawo to wiedzieć.

Tymczasem urzędnicy z gdańskiego oddziału funduszu nie przyjmują tego do wiadomości. Aby pobrać płyn owodniowy trzeba nakłuć pęcherz płodowy w w trakcie tzw. zabiegu amniopunkcji w sterylnych warunkach, a więc na bloku operacyjnym, gdy dzieci w brzuchu mamy jest więcej, trzeba to zrobić dwukrotnie, a nawet trzykrotnie. - W ubiegłym roku wykonaliśmy dwanaście "podwójnych" amniopunkcji, za żadną z nich NFZ nie zapłacił - informuje prof. Krzysztof Preis. - Kontaktowałem się w tej sprawie z płatnikiem siedmiokrotnie, ale bez rezultatów.

Problem polega na tym, że system komputerowy funduszu "zdublowane badanie" z tą samą datą odrzuca. Urzędnicy bezradnie rozkładają ręce. - Mamy błąd w katalogu, procedury amniopunkcji w przypadku bliźniąt w nim nie ma, nie jest więc ona wyceniona - przyznaje dr Barbara Kawińska, wicedyrektor pomorskiego NFZ ds. medycznych: -Szpital próbuje ją z nami rozliczyć, jednak kwoty, których żąda, są zawyżone, ale zapraszamy p. profesora do rozmów.

Tak więc bliźnięta mają problemy już w życiu płodowym. Zresztą nie tylko takie i nie tylko przed urodzeniem. Im właśnie poświęcona jest X medyczno-psychologiczna Konferencja Polskiego Towarzystwa Gemeliologicznego (a więc specjalizującego się w bliźniakach), która dziś rozpoczyna się w Uniwersytecie Gdańskim. Jej głównym organizatorem jest Klinika Położnictwa Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Patronuje jej minister zdrowia Ewa Kopacz. Być może problem badań uda się rozwiązać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki