Pomorska oświata popiera protesty w sprawie lekcji historii

- Gdańska Sekcja Oświaty także zastrzega sobie prawo do podjęcia akcji solidarnościowych z protestem w Krakowie - podkreśla Wojciech Książek, przewodniczący "S" Oświatowej Regionu Gdańskiego. - Wyrażamy poparcie, szacunek i uznanie dla celów protestu, jaki w Krakowie podjęła grupa osób domagających się między innymi rzetelnego nauczania historii, w tym znaczącej roli wychowania patriotycznego.

Chodzi o kontrowersyjne, zdaniem oświatowców, rozporządzenie podpisane przez minister edukacji dotyczące nowych podstaw programowych. Protestujący domagają się zawieszenia rozporządzenia, bo jak wskazują, zmniejszy ono liczbę godzin i zakres nauczania przedmiotów humanistycznych, w tym głównie historii, którą zastąpić ma historia i społeczeństwo. Nowa podstawa programowa dla klas IV-VI szkoły podstawowej i dla szkół ponadgimnazjalnych będzie wdrażana od IV klasy szkoły podstawowej i klas pierwszych szkół średnich. W liceum uczeń będzie musiał wybrać od dwóch do czterech przedmiotów w zakresie rozszerzonym: historię, biologię, geografię, fizykę lub chemię. Ci, którzy się nie zdecydują na historię, będą się uczyli historii i społeczeństwa.

Czytaj więcej o głodówce

Zmiany mają wejść w życie od nowego roku szkolnego. Ministerstwo Edukacji Narodowej przekonuje, że dzięki nim uczniowie będą się uczyć historii w sposób gruntowny i bardziej pogłębiony. Inaczej widzą to związkowcy.

- Sygnalizujemy, że bardzo poważnym problemem nauczania w klasach I i II szkół ponadgimnazjalnych będzie brak mechanizmów utrwalenia wiedzy, szczególnie o najnowszej historii Polski - wskazuje Wojciech Książek. - Tego procesu nie zastąpi przedmiot historia i społeczeństwo, wprowadzany w drugim roku kształcenia, opartego na modułowym i wybiórczym podejściu do materiału.

Gdańska "S" przypomina, że przeciwko takim rozwiązaniom protestowała od stycznia 2009 roku. - Zwracaliśmy uwagę między innymi na to, że należy anulować rozporządzenie o nowej podstawie programowej, podpisane w 2008 roku przez minister Katarzynę Hall, ewentualnie rozważyć zaskarżenie go do Trybunału Konstytucyjnego - zauważa Książek.
Joanna Dutkiewicz, p.o. rzecznik prasowy MEN, tłumaczy, że odejście od proponowanych rozwiązań byłoby zlekceważeniem głosów instytucji reprezentujących uczelnie wyższe, które się pozytywnie wypowiadały o projekcie, a także zaprzepaszczeniem efektów trzyletniej nauki obecnych gimnazjalistów.

- Oni się już uczą według nowego programu i nie jest możliwy powrót do starego systemu - zaznacza Dutkiewicz. Jednocześnie informuje, że minister edukacji narodowej przekazała protestującym w Krakowie zaproszenie na spotkanie, podczas którego zostaną omówione nowe rozwiązania w realizacji i organizacji nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych. - Pani minister, zdając sobie sprawę, że w związku z protestem głodowym niektórzy z panów czują się fizycznie osłabieni lub wymagają pomocy medycznej, proponuje, aby spotkanie odbyło się w dogodnym dla nich terminie. Pani minister gotowa jest też spotkać się z przedstawicielami protestujących - zapewnia Dutkiewicz.

Ewelina Oleksy
tel. 58 30 03 324
[email protected]
Ewelina Oleksy na Facebooku

O TYM SIĘ MÓWI NA POMORZU:

* Gdańsk: Każdy może sprawdzić tajne dokumenty psychiatryczne
* Bezrobocie na Pomorzu: Praca na czarno wciąż się opłaca
* Gdynia: Debata na temat Marynarki Wojennej. Będą efekty?
* Klukowa Huta: Manifestacja przeciw gazowi łupkowemu
* Neptun ponownie na Długim Targu w Gdańsku! [ZDJĘCIA]