Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorska oświata. Nauczyciele przeciw zmianom w nauczaniu klas czwartych

Anna Mizera-Nowicka
123RF
Nauka w klasie czwartej ma wyglądać inaczej. Jak? Nie wie nawet MEN. Nauczyciele i dyrektorzy z Pomorza nie chcą tych zmian.

Wychowawca klas 1-3 będzie przechodził ze swoimi uczniami do klasy 4. Ta klasa ma stanowić dopiero wstęp do nauczania przedmiotowego. Takie zmiany w edukacji wczesnoszkolnej już w czerwcu zapowiedziało MEN. Choć pracownicy resortu chcą, by nowe prawo zostało podpisana przez prezydenta jeszcze w tym roku, to nauczyciele przyszłych czwartoklasistów dziś wiedzą o tych planach jeszcze mniej niż w czerwcu.

- Wychowawca klasy 1-3 może (a nie musi - przyp. red.) zostać wychowawcą także w klasie 4 - prostowała wcześniejsze zapowiedzi wiceminister edukacji Teresa Wargocka podczas czwartkowego spotkania z samorządowcami w Gdańsku. Dopytywana o jakiekolwiek szczegóły na temat nauczania w klasie 4, odpowiadała jedynie: - Nie wiem. Będę wiedziała dopiero pod koniec listopada, gdy eksperci stworzą podstawy programowe.

Taka sytuacja denerwuje nauczycieli klas 1-3 oraz dyrektorów z pomorskich szkół, którzy nie widzą potrzeby wprowadzania podobnych zmian. - Z nami nikt tego nie konsultował. Nie wiemy, na czym ma to polegać. Czy po zakończeniu nauczania w klasie 4 staniemy się wychowawcami klasy 4 i jednocześnie dostaniemy klasę 1? - zastanawia się Małgorzata Koszykowska z Ośrodka Kształcenia Ustawicznego Nauczycieli w Gdańsku. - Nie widzę potrzeby takich zmian. Przekazując klasę 3 nowemu wychowawcy, rozmawiam z nim o każdym uczniu. Mówię o słabych i mocnych stronach. Nie muszę być z nim w klasie 4 - przekonuje.

Wątpliwości co do zmian ma też wicedyrektor Sportowej Szkoły Podstawowej nr 2 w Tczewie. - To byłoby naprawdę trudne organizacyjnie do wprowadzenia. Nie wiem, w jaki sposób mielibyśmy rozdzielić etaty - przyznaje Grażyna Pawłowicz.

Z kolei dyrektor Zespołu Szkół nr 14 w Gdyni zwraca uwagę, że jeśli nauczyciel będzie prowadził w 4 klasie jedynie godzinę wychowawczą, to nie zbuduje z uczniami odpowiedniej więzi i nie będzie zaangażowany w życie klasy. - Choć rzeczywiście klasa 4 to jeden z trudniejszych okresów w życiu ucznia. Jeśli więc nauczyciel 1-3 miałby przechodzić z uczniami jako wychowawca do klasy czwartej i tam poza godziną wychowawczą prowadzić jeszcze inny przedmiot, to mogłoby to być korzystne dla dzieci. Wszystko zależy jednak od kompetencji nauczycieli klas 1-3, którzy często nie są przedmiotowcami - zaznacza Krzysztof Jankowski.

W podobnym tonie wypowiada się nauczyciel kl. 1-3 ze Szkoły Podstawowej nr 57 w Gdańsku.

- Mogłabym przejść z uczniami do klasy 4, ale pod warunkiem, że nie będę się z nimi spotykać tylko na godzinie wychowawczej. Ale jeśli dostałabym też dodatkowe lekcje, bałabym się, że zabieram chleb swoim koleżankom - przyznaje Małgorzata Wróblewska. - Zresztą z mojego ponad 20-letniego doświadczenia wynika, że trzy lata to wystarczający czas, by dziecko dojrzało. Zmiany w klasie 4 nie są potrzebne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki