Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorska Kurator Oświaty negatywnie zaopiniowała zmiany w SP nr 14 w Gdyni. Szkoła bez rekrutacji do klas pierwszych

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Tomasz Bołt
Trwający od kilku miesięcy spór pomiędzy gdyńskimi urzędnikami a Pomorskim Kuratorium Oświaty zdaje się nie mieć końca. Gdyński samorząd forsuje przekształcenie SP nr 14 w szkołę rejonową. Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest Pomorskie Kuratorium Oświaty, które może liczyć na wsparcie gdyńskiej opozycji w Radzie Miasta oraz społeczników. W kolejnej odsłonie tego konfliktu dowiadujemy się, że kuratorium, po raz kolejny, negatywnie zaopiniowało pomysł przekształcenia szkoły.

W związku z kolejną już negatywną opinią kuratorium, prezydent Gdyni złożył zażalenie do Ministra Edukacji i Nauki, uznając działanie kurator za niezgodne z prawem oświatowym. Gdyńscy urzędnicy uważają, że tylko ta placówka, która jako jedyna w mieście ma specjalną podłogę, która chroni przed kontuzjami, umożliwi najmłodszym gdyniankom optymalną naukę.

- Pomorska Kurator Oświaty po raz kolejny negatywnie zaopiniowała przekształcenie szkoły. To niestety wstrzymuje nabór do klasy pierwszej od 1 września bieżącego roku. Przede wszystkim jednak ogranicza rozwój dzieci w gimnastyce artystycznej. Będziemy starać się, aby od 1 września taka oferta powstała w innej placówce - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia.

Miasto chciało uruchomić klasy pierwsze w SP nr 14 już we wrześniu tego roku. Jak się dowiadujemy, propozycja utworzenia klas I-III uzyskała negatywną opinię Pomorskiej Kurator Oświaty.

- Składamy kolejne zażalenie do Ministra Edukacji i Nauki. Ta droga jest bardzo czasochłonna i zdajemy sobie sprawę, że na odpowiedź będziemy czekać. Dbając o młode gimnastyczki zrobimy jednak wszystko, aby taka oferta powstała dla nich w innej placówce z możliwością korzystania z sali do ćwiczeń gimnastyki artystycznej w SP nr 14 – podsumowuje Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia.

Przekształcenie SP nr 14 od miesięcy budzi kontrowersje

W ubiegłym roku Rada Miasta Gdyni przyjęła uchwałę intencyjną uprawniającą prezydenta do przekształcenia Szkoły Podstawowej nr 14 w szkołę rejonową, do której będą uczęszczać dzieci mieszkające m.in. na ulicy Władysława IV oraz dziewczynki z klas gimnastyki artystycznej. Wątpliwości co do takiego ruchu miała opozycja, która wskazywała, że to kolejny krok do wygaszenia SP nr 51, przeciwko czemu w przeszłości protestowali rodzice uczących się tam dzieci.

- Nie przedstawiono nam żadnej strategii, pomimo gigantycznych zmian w gdyńskiej oświacie przeprowadzanych przez ostatnie lata - mówił wtedy Marcin Bełbot, radny miasta Gdyni z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. - Rozwój gdyńskiej oświaty powinien być oparty o nowy projekt rejonizacji miasta, który być może jest trzymany w pancernej szafie prezydenta Bartoszewicza, natomiast nie jest prezentowany opinii publicznej i radnym z przyczyn bliżej nieznanych - grzmiał.

Radni opozycji zaznaczali także, że w teren na którym zlokalizowana jest SP nr 51 należy do bardzo atrakcyjnych, więc w przypadku jej wygaszenia na pewno szybko znajdzie się zainteresowany działką inwestor i oskarżali miasto o nieinformowanie o swoich prawdziwych intencjach i powodach zmian. Miasto natomiast odpowiadało, że przekształcenie w żaden sposób nie dotyczy Szkoły Podstawowej nr 51 i na zmiany w tej placówce przyjdzie jeszcze czas. Dodatkowo prezydent Bartoszewicz przedstawił apel o przekształcenie SP nr 14 pod którym podpisało się 350 gdyńskich rodziców.

Co ciekawe, negatywną opinie w sprawie przekształceń w SP nr 14 wydała również Młodzieżowa Rada Miasta Gdyni, a jej stanowisko wywołało na „dorosłej” radzie niemałe zdziwienie.

Rejonizacja SP nr 14 kosztem innych szkół?

Na początku tego roku opublikowany został projekt obwodu szkolnego SP nr 14, z którego wynika, że w przypadku przekształcenia Szkoły Podstawowej nr 14 w rejonową, inna mieszcząca się w centrum placówka - SP nr 51 - straci dużą część swojego obwodu szkolnego. Jak podkreślali wtedy oburzeni społecznicy, może to grozić jej wygaszeniem. Z opublikowanego przez społeczników projektu wynika, że nowa szkoła rejonowa miałaby przejąć część rejonów innych placówek. Najwięcej, bo według wyliczeń społeczników 80 procent rejonu, miałaby stracić SP nr 51.

- Ten dokument pokazuje ogrom złych intencji ze strony Urzędu Miasta Gdyni w kwestii zarządzania oświatą - podkreślał wtedy Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego. - Od 3 lat prezydent Szczurek chce zlikwidować szkołę na Kamiennej Górze, zajmującą hektarową działkę przy parku. Dzieci ze Śródmieścia miałyby w zamian uczyć się w obecnej szkole sportowej między torami a ul. Władysława IV. Przez te 3 lata zamiar likwidacji był skutecznie torpedowany przez rodziców i kurator oświaty, jednak miasto nie odpuściło. Prezydent głosem swoich zastępców, pytany o przyszły obwód projektowanej szkoły twierdził, że nie prowadzi się prac projektowych, gdy nie ma jeszcze wiążącej decyzji. Zainteresowani mówili - pokażcie, jak chcecie rozplanować obwody, żebyśmy mogli podjąć racjonalną decyzję. Wedle słów wiceprezydenta Bartoszewicza, nowa szkoła nie miała nic wspólnego z pomysłem wygaszenia szkoły na Kamiennej Górze, nie zagrażała też innym szkołom. Dużo w tym złej woli. Polecam każdemu, kto planuje wprowadzić się do Śródmieścia, sprawdzenie, gdzie prezydent Szczurek chciałby umieścić jego dzieci.

Jednak jak podkreślał wtedy, pytany przez nas wiceprezydent Gdyni, SP nr 51 ma bardzo wysoki procent uczniów, którzy dojeżdżają do placówki z innych dzielnic, a sam projekt to jedynie wstępny zarys.

- Należy podkreślić, że rejon nowej Szkoły Podstawowej nr 14 nie został określony (uchwałą sieciową), musiał jednak zostać wstępnie zaprojektowany, bo taki wymóg określiła Pani Kurator w swojej procedurze wydawania opinii i to właśnie na ten wniosek uczyniono. Żadna zmiana nie odbywa się kosztem pobliskich szkół: Szkoły Podstawowej nr 51, Szkoły Podstawowej nr 26 czy Szkoły Podstawowej nr 18, a brak przekształcenia to poważne ryzyko likwidacji gdyńskiej szkoły sportowej, do której nie chcemy dopuścić. Należy podkreślić, że SP nr 51 powstała w wyniku likwidacji Gimnazjum nr 11 i cieszy się zainteresowaniem przede wszystkim uczniów spoza rejonu. Ma bardzo wysoki procent uczniów spoza rejonu - ok. 75% - argumentował Bartosz Bartoszewicz.

Przypomnijmy, że trwające od 2015 roku zmiany w gdyńskim szkolnictwie wywołują w Gdyni coraz to nowe dyskusje. W ciągu ostatnich lat protestowało, zostało zlikwidowanych lub przeniesionych kilkanaście placówek.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki