Pomorscy samorządowcy podsumowują pomoc dla Ukrainy. Jakie działania podjęto w ciągu 12 miesięcy?

Za nami rok krwawej wojny pustoszącej Ukrainę. Choć od dnia bestialskiej napaści Rosja minęło już 12 miesięcy, należy wciąż pamiętać o tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Jest to też moment na podsumowanie tego, jak przebiegała pomoc dla uchodźców z Ukrainy.

W sopockim Centrum Wsparcia Ukrainy w czwartek 23 lutego 2023 roku odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski. W spotkaniu wzięli udział Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu, Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydentka Gdyni, Marta Makuch, wiceprezydentka Słupska Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gdański oraz Olena Matviichuk, uchodźczyni z Ukrainy.

Podczas konferencji od przedstawicieli pomorskich samorządów mogliśmy usłyszeć, jak wyglądały pierwsze działania podejmowane w ramach pomocy uchodźcom. Dowiedzieliśmy się, ilu uchodźców obecnie przebywa na terenie poszczególnych gmin. Mówiono o tym, jak systemowo dalej organizować pomoc.

CZYTAJ TAKŻE: Zbiórka pieniędzy na pomoc dla pogorzelców. Władze Sopotu przygotowały specjalny numer konta

Czujemy się bezpiecznie, cieszymy się, że przyjechaliśmy do Sopotu. Bardzo dziękuję, że mogę pomagać innym uchodźcom. To jest bardzo ważne dla każdej z tych osób. Tutaj jest większość matek z dziećmi. Cieszę się, że każde z dzieci ma możliwość chodzenia tutaj do szkoły czy do przedszkola. Dziękujemy też, że otrzymaliśmy pomoc w znalezieniu pracy - mówiła uchodźczyni Olena Matviichuk

Na ten moment wydaje się, że największym problemem jest znalezienie pracy dla uchodźców, zgodnie z ich wykształceniem. Samorządowcy wskazują, że po pierwszych dniach wojny zaczęto organizować specjalne wsparcie dla Ukraińców, by mogli znaleźć odpowiednią pracę.

ZOBACZ TEŻ: Nocny pożar w Sopocie. Ogień wybuchł w 5-piętrowym domu. Z budynku ewakuowano 20 osób. Strażakom przeszkadza orkan Otto | FOTO, WIDEO

Poprzez "Gdańsk Pomaga" udało się zapewnić 4 900 mieszkań dla uchodźców, zwłaszcza w mieszkaniach prywatnych. Zebraliśmy 110 milionów złotych pomocy finansowej świadczonej z budżetu miasta, ale także dzięki pomocy wojewody oraz prywatnych darczyńców. Dzisiaj ta pomoc już się zmienia. Teraz jest czas pomocy służącej integracji, pomocy znalezienia się w nowym środowisku. Ten punkt w Sopocie, tak jak i te w Gdańsku są współfinansowane przez UNICEF. Dzięki temu udało nam się wesprzeć dzieci edukacyjnie, ale też językowo - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

Kolejnym ważnym problemem, z którym mierzą się samorządy, to dofinansowanie szkół. Ogromnym wsparciem dla gmin okazała się organizacja UNICEF, która przekazała pieniądze na wsparcie dla placówek oświatowych w Polsce. Dzięki temu została zwiększona liczba psychologów czy nauczycieli.

ZOBACZ TEŻ: Kolejny groźny pożar w Sopocie. Płonął dom mieszkalny przy ulicy Podgórnej. Na miejscu 5 zastępów straży pożarnej | ZDJĘCIA

Chciałabym zwrócić na kwestie kompetencji. Polskie społeczeństwo okazało się niezwykle dobrze zorganizowane. Dzięki pomocy naszych obywateli udało nam się zorganizować pomoc tu na miejscu oraz na terenach ogarniętej wojną Ukrainy. Zaangażowanie samorządów pozwoliło nam na zakup agregatów czy wcześniej opatrunków, czy ubrań - mówiła Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.

Jak wskazali obecni na konferencji samorządowcy, ważne jest ciągłe wspieranie organizacji pozarządowych. Według danych przedstawionych na spotkaniu to właśnie pomoc oddolna miała największe znaczenie w pomocy uchodźcom. Dzięki wsparciu NGO-sów udało się sprawie zapewnić mieszkania oraz pomoc w znalezieniu pracy.

CZYTAJ TEŻ: Nowe mieszkania komunalne w Sopocie. Mają powstać do końca 2024 roku. ZDJĘCIA

Najpierw szukaliśmy rozwiązań mających zapewnić uchodźcom dach nad głową. Chcę podkreślić, że organizacje pozarządowe mające swoje struktury okazały się niezbędne. Bez nich nie dalibyśmy rady. Dzisiaj odchodzimy od sytuacji tymczasowej. Przed nami kolejne wyzwanie. Teraz musimy działać w ramach samopomocy. Musimy pomagać znaleźć im zatrudnienie - powiedziała Marta Makuch, wiceprezydentka Słupska

Samorządowcy zadeklarowali dalszą współpracę z organizacjami pozarządowymi, ale też z przedstawicielami polskiego rządu. Zwrócili uwagę, by łatwiej pomóc w rozwiązaniu problemu uchodźczego, ważne jest podjęcie prac legislacyjnych, ułatwiających przyznawanie polskiego obywatelstwa.

CZYTAJ TAKŻE: Czy Sopot jest najlepszym miastem na spotkania biznesowe? Jest raport przedstawiający dane

Dzisiaj na terenie naszej gminy przebywa ok. 800 uchodźców, do szkół chodzi ponad 300 ukraińskich dzieci. Od pierwszych dni wojny poprosiliśmy o pomoc psychologów z Ukrainy. Teraz musimy skupić się na systemowej pomocy. Będziemy w najbliższych dniach organizować szkolenia dla uchodźców, by pomóc znaleźć im prace - powiedziała Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gdański

Chcemy, aby osoby o wysokich kwalifikacjach mogły być zatrudnione adekwatnie do swojego wykształcenia, między innymi w administracji. Niestety obecne regulacje prawne nie dają nam takich możliwości. Postulujemy rozwiązania czasowe, żeby te osoby zatrudnić w administracji, chociażby do pomocy uchodźcom. Ponad 60% uchodźczyń przebywających w Sopocie ma wyższe wykształcenie. Chcemy, aby mogły pracować na stanowiskach zgodnymi z ich kwalifikacjami - mówiła Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu

.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Trefl Sopot świeżo po zdobyciu Pucharu Polski przeprowadził trening dla dzieci. Na parkiecie nie brakowało dobrego humoru i celnych rzutów