Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik kindertransportów wrócił na swoje miejsce. Przed dworcem głównym przypomina o eksodusie żydowskich dzieci z hitlerowskiego Gdańska

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Przemysław Świderski
Pomnik kindertransportów, dobrze znany wszystkim podróżującym koleją z Gdańska, zostanie ponownie odsłonięty 12 czerwca. Rzeźba przedstawiająca piątkę dzieci żydowskich udających się w podróż ratującą je od śmierci z rąk Niemców, 4 lata czekała w magazynie na kończącą się rewitalizację gdańskiego dworca.

Gdański pomnik kindertransportów wrócił na swoje miejsce

Gdański pomnik kindertransportów wraca na swoje miejsce między dawnym dworcem podmiejskim a rewitalizowanym dworcem głównym.

Przez 4 lata z powodu prac remontowych był zdemontowany. Pomnik upamiętnia akcję ewakuacji żydowskich dzieci z Wolnego Miasta Gdańska w przededniu II wojny światowej, od maja do września 1939 roku. Wielka Brytania przyjęła prawie 10 tys. dzieci i młodzieży do 17 roku życia z hitlerowskich Niemiec oraz okupowanych bądź zagrożonych okupacją Austrii, Czechosłowacji, i Polski. Z WMG ewakuowano ok. 130 dzieci.

Autor pomnika, urodzony w 1925 w Gdańsku izraelski rzeźbiarz i architekt Frank Meisler, wyjechał 25 sierpnia 1939 roku w ostatnim z trzech transportów z miasta. W rocznicę pierwszego, 6 maja 2009 roku, odsłaniał gdańskie upamiętnienie. Dzieło było kontynuacją pomników stawionych koło dworca Liverpool Street w Londynie (2006), gdzie dzieci kończyły swój eksodus, i w Berlinie przy dworcu Friedrichstrasse (2008), który był miejscem złowrogiej przesiadki.

Po pogromie Żydów w Niemczech 15 listopada 1938 roku, tzw. „nocy kryształowej”, liderzy żydowskich środowisk w Wielkiej Brytanii wynegocjowali z rządem pomoc Zjednoczonego Królestwa. Warunki były twarde, Wielka Brytania zgodziła się przyjąć dzieci, którym rodzice chcieli zapewnić bezpieczeństwo, jednak bez nich samych.

Mali Żydzi trafiali do rodzin zastępczych lub placówek opiekuńczych. Większość z nich, tak jak Frank Meisler, nie miała szans połączyć się ze swoimi rodzinami po wojnie. Jego rodzice zostali zamordowani przez Niemców w Auschwitz prawdopodobne w 1943 roku.

Sam Meisler jeszcze w WMG, w 1936 roku, wraz z innymi dziećmi żydowskimi został wyrzucony ze szkoły publicznej. Do 1939 uczył się w polskim gimnazjum Macierzy Szkolnej. W Wielkiej Brytanii ukończył szkołę średnią, a następnie zgłosił się na ochotnika do Polskich Sił Zbrojnych. Po wojnie studiował architekturę na Uniwersytecie w Manchesterze jako stypendysta rządu polskiego na emigracji. Ukończył je w 1952 a w roku 1956 wyemigrował do Izraela.

Po londyńskim i berlińskim gdański pomnik w zamyśle autora miał być ostatnim, zamykającym klamrę eksodusu żydowskich dzieci. Później powstały jednak jeszcze dwa upamiętnienia ewakuacji, w Rotterdamie i Hamburgu, kolejnych miejscach tranzytowych dla kindertransportów. Frank Meisler zmarł w 2018 roku. 12 czerwca ustawiony na swoim miejscu pomnik zostanie ponownie odsłonięty. W uroczystości wezmą udział członkowie Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej. 37. posiedzenie rady odbywa się w tych dniach w gdańskim Muzeum II Wojny Światowej. Dyrektor muzeum, prof. Grzegorz Berendt, jest jednocześnie przewodniczącym MRO.

Pomnik kindertransportów wrócił na swoje miejsce. Przed dwor...

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki