Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska zremisowała z Czarnogórą 2:2

Paweł Stankiewicz
Reprezentacja Polski dobrze rozpoczęła eliminacje do piłkarskich mistrzostw świata, które w 2014 roku odbędą się w Brazylii. Po niezłej grze biało-czerwoni zremisowali w Podgoricy z Czarnogórą 2:2 w meczu grupy H.

Kadra bez wizji

Po raz pierwszy w historii kibice musieli dodatkowo zapłacić za to, żeby obejrzeć w telewizji mecz piłkarskiej reprezentacji Polski. Firma Sportfive jest właścicielem praw do meczów biało-czerwonych i prowadziła negocjacje z TVP, aby je sprzedać. Przedstawiciele Sportfive nie kryli żalu, że otrzymali z telewizji publicznej ofertę odsprzedania tych praw za kwotę o 40 procent niższą niż za mecze towarzyskie przed Euro 2012. Z kolei szefowie TVP skarżyli się na kryzys i mniejsze wpływy z abonamentu. Ostatecznie strony nie doszły do porozumienia i mecz polskiej reprezentacji w Podgoricy można było zobaczyć w systemie pay-per-view, czyli trzeba było zapłacić za niego 20 złotych. I to tylko w Cyfrowym Polsacie i niektórych kablówkach. Na przepychankach o kasę jak zwykle przegrali kibice. Zresztą podobna sytuacja ma być we wtorkowym meczu Polski z Mołdawią, a dopiero po nim strony mają ponownie zacząć negocjacje.

Dobry początek w Podgoricy

Waldemar Fornalik, selekcjoner reprezentacji Polski, zrobił zmiany w składzie. Od podstawowego składu odsunął Rafała Murawskiego i Damiena Perquisa, a szansę gry otrzymali Kamil Glik oraz Ariel Borysiuk, których w ogóle nie było w kadrze trenera Franciszka Smudy na Euro 2012. Nastroje w zespole nie były najlepsze. Najpierw krytyka po mistrzostwach Europy, potem bardzo słaby mecz z Estonią, a Czarnogóra to jednak rywal niezwykle wymagający. Mecz w Podgoricy zaczął się jednak wspaniale dla biało-czerwonych. Już w 4 minucie Eugen Polanski świetnie zagrał do Roberta Lewandowskiego, a napastnik Borussii Dortmund został sfaulowany w polu karnym przez Stefana Savicia. Rzut karny dla reprezentacji Polski, pewnym strzałem na bramkę zamienił Jakub Błaszczykowski. Polska prowadziła z Czarnogórą 1:0! W kolejnych minutach było gorąco w polu karnym naszego zespołu, ale nie za sprawą rywali, ale miejscowych kibiców. Najpierw Przemysław Tytoń został trafiony petardą w głowę, ale pomoc lekarzy okazała się skuteczna. Kristinn Jakobsson, sędzia z Islandii, wezwał kapitana Czarnogórców, Mirko Vucinica, aby ten uspokoił fanów. Po chwili jednak kolejne petardy wybuchały w polu karnym przed Tytoniem. Sędzia pozwolił grać, a z czasem sytuacja się poprawiła. Za to emocji nie brakowało na boisku, zwłaszcza, że gospodarze ruszyli do zdecydowanych ataków. I celu dopięli, a do wyrównania doprowadził pięknym strzałem z dystansu Nikola Drincić. Później to Polacy mogli strzelić gola, ale czystej sytuacji nie wykorzystał Lewandowski. A w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, po rzucie rożnym, piłkę do siatki wpakował Vucinić, który najpierw uciekł Glikowi, a następnie wygrał pojedynek z Marcinem Wasilewskim.

Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Adrian Mierzejewski i to był bardzo dobry ruch trenera Fornalika. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Obraniaka to właśnie Mierzejewski strzałem głową doprowadził do wyrównania. Kilka minut wcześniej po strzale przewrotką Lewandowskiego gospodarze wybili piłkę z linii bramkowej, a z kolei po wyrównującym golu kapitalną okazję zmarnował Stevan Jovetić. Później mieliśmy przejaw głupoty z obu stron. Najpierw czerwoną kartką ukarany został Savo Pavicević za uderzenie Lewandowskiego, a zaraz później Obraniak za odepchnięcie rywala.

Czarnogóra - Polska 2:2 (2:1)

Bramki: 0:1 Jakub Błaszczykowski (5-karny), 1:1 Nikola Drincić (27), 2:1 Mirko Vucinić (45+3), 2:2 Adrian Mierzejewski (55)

Czarnogóra: Bożović - Pavicević, Savić, Basa, Jovanović (65 Kasalica) - Vukcević (71 Peković), Drincić (84 Dżudović), Zverotić, Jovetić, Volkov - Vucinić

Polska: Tytoń - Piszczek, Wasilewski, Glik, Wawrzyniak - Borysiuk (69 Murawski), Polanski - Błaszczykowski, Obraniak, Grosicki (46 Mierzejewski) - Lewandowski (90+2 Saganowski)

Żółte kartki: Pavicević, Dżudović, Vucinić (Czarnogóra) oraz Polanski (Polska)

Czerwone kartki: Pavicević (Czarnogóra, 69 min.) oraz Obraniak (Polska, 72 min.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki