Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska wygrała z Liechtensteinem. Pożegnanie Jerzego Dudka

Paweł Stankiewicz
Piłkarska reprezentacja Polski wygrała na stadionie Cracovii towarzyski mecz z Liechtensteinem 2:0. I chyba nikt nie spodziewał się innego wyniku, jak tylko zwycięstwo kadry prowadzonej przez trenera Waldemara Fornalika. Ten mecz był oficjalnym pożegnaniem z kadrą polskiego bramkarza, Jerzego Dudka.

Dudek nie grał w drużynie narodowej od 2009 roku. Po zakończeniu kontraktu z Realem Madryt wrócił do Polski i praktycznie na tym zakończyła się jego piłkarska przygoda. Może czuć się zawodnikiem spełnionym. Z Liverpoolem triumfował w Lidze Mistrzów. Jego licznik występów w kadrze zatrzymał się na 59 i to Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, zaproponował, aby mecz z Liechtensteinem był jednocześnie pożegnaniem bardzo dobrego bramkarza. Dudek dzięki temu zagrał 60 mecz w biało-czerwonych barwach i wstąpił do Klubu Wybitnego Reprezentanta. I trzeba przyznać, że to mu się w pełni należało.

Zgodnie z zapowiedziami Dudek wyszedł w podstawowym składzie polskiej drużyny i założył bluzę z numerem 60. Ograniczał się do wybijania piłki, bowiem gracze Liechtensteinu nie potrafili sprawdzić jego aktualnej dyspozycji. Do symbolicznej zmiany doszło w 35 minucie spotkania. Dudek, którego nazwisko kibice skandowali bardzo często od początku spotkania, przy gromkich brawach opuścił boisko, a zastąpił go Artur Boruc. Znakomitego bramkarza uhonorowali także koledzy, ustawiając mu symboliczny szpaler.
Pomijając pożegnanie Dudka, kibice zastanawiali się, po co drużynie narodowej taki mecz przed piątkowym spotkaniem eliminacji mistrzostw świata z Mołdawią w Kiszyniowie.

- Ja widzę sens rozegrania tego meczu. To dobry sprawdzian i spotkanie wyrównawcze dla zawodników, którzy mają dłuższą przerwę od zakończenia sezonu - mówił Fornalik.

W meczu z Mołdawią nasza drużyna zagra na pewno w innym składzie, ale kilku zawodników pokazało się z dobrej strony. Wyróżniającym się graczem był Adrian Mierzejewski. Dobrze prezentowali się Artur Sobiech i Maciej Rybus, który przeprowadził fantastyczną akcję i strzelił gola numer 1300 w historii reprezentacji. W drugiej połowie wszedł Bartosz Bereszyński i pokazał, że już jest gotowy do gry w kadrze.

Polska - Liechtenstein 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Artur Sobiech (53), 2:0 Maciej Rybus (72)

Polska: Dudek (35 Boruc) - Jędrzejczyk, Salamon (46 Bereszyński), Komorowski, Wawrzyniak (46 Boenisch) - Borysiuk, Matuszczyk - Grosicki (46 Zieliński), Mierzejewski (68 Kosecki), Rybus (79 Łukasik) - Sobiech

Liechtenstein: Jehle (46 Bicer) - Oehri (46 Vogt), Stocklasa, Frick (46 Kaufmann), Quintans (81 Gur) - D. Hasler, Wieser (83 Gubser), Buechel, N. Hasler, Christen - Beck (59 Yildiz)

Żółte kartki: Komorowski - Quintans

Sędziował: Siergiej Karasiow (Rosja)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki