Biało-czerwoni znajdowali się wówczas pod polem karnym Szkotów. Do strzału z dystansu szykował się natomiast Robert Lewandowski. Ostatecznie jednak do niego nie doszło, bo napastnik Bayernu Momachium został brutalnie sfaulowany przez Gordona Greera, który zaatakował naszego zawodnika wyprostowaną nogą.
Arbiter z Hiszpanii powinien pokazać za to przewinienie przynajmniej żółtą kartkę, choć faul kwalifikował się nawet na "czerwień". Ostatecznie jednak, sędzia nie zdecydował się nawet użyć gwizdka! Lewandowski po tym incydencie miał mocno rozciętą getr i strach nawet pomyśleć, co by było, gdyby na jego nodze nie było ochraniacza.
Od feralnej, 10. minuty spotkania napastnik biało-czerwonej kadry zmagał się z bólem nogi i momentami wyraźnie utykał. Jak sam później przyznał, na boisku zaciskał zęby i starał się pomagać swoim kolegom na tyle, na ile było to możliwe.
Po spotkaniu ze Szkotami, na arbitra spadła fala krytyki. Wydaje się, że słusznie, bo pozwalał on na zbyt agresywną i brutalną grę. W jednej z akcji ucierpiał też Kamil Glik, któremu rywal rozciął łuk brwiowy.
Na szczęście, sędziego z Półwyspu Iberyjskiego nie można posądzić o wypaczenie wyniku meczu. Ostatecznie biało-czerwoni zremisowali z rywalem 2:2.
Brutalny faul na Lewandowskim:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?