Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Senegal, MŚ 2018. Łukasz Żaguń: Polacy, nic się nie stało. Jeszcze nie… [komentarz]

Łukasz Żaguń
Bartek Syta
Nie chciałem komentować meczu Polska - Senegal na gorąco. Po ostatnim gwizdku. W przypływie emocji można powiedzieć coś, czego później się żałuje. Pomyślałem sobie - ochłoń, przemyśl, a może nawet znajdziesz pozytywy tam, gdzie w tym momencie ich nie dostrzegasz - komentuje Łukasz Żaguń z "Dziennika Bałtyckiego".

Minęło kilka godzin. Emocje rzeczywiście opadły, ale przemyślenia się nie zmieniły. Pozytywów na siłę szukać nie zamierzam, choć pewnie kilka by się znalazło. Dla przykładu to, że mistrzostwa dla Polaków dopiero się rozpoczęły. Pozostały jeszcze co najmniej dwa mecze. W najgorszym scenariuszu - ten o wszystko i ten o honor.

Piłkarzom, w ogóle sportowcom, wybaczyć można wiele. Były chude lata polskiej piłki - wybaczyliśmy. Były afery, włącznie z tą alkoholową w kadrze - wybaczyliśmy. Ale kibic nie wybacza jednego - braku woli walki i zaangażowania. Dla mnie obie te cechy charakteru Biało-Czerwoni zostawili w szatni przed meczem. A w przerwie Nawałka chyba też nie przypomniał swoim podopiecznym, by je zabrali na murawę.

Może nazywanie kompromitacją postawy Polaków to lekka przesada, bo przecież na mundial nie przyjeżdżają "ogórki". Skompromitować można się, przegrywając z San Marino czy Wyspami Owczymi (z całym szacunkiem do piłkarzy z tych regionów). Nikt nie mówił, że my po Senegalu powinniśmy się "przejechać". Ale na pewno powinniśmy walczyć, kreować sytuacje (a przecież kreatorów gry niby mamy), pokazać doświadczenie i kunszt (nieobyte w wielkiej piłce żółtodzioby przecież po boisku nie biegały u nas). A tymczasem nie było nic, poza honorowym trafieniem Krychowiaka.

Największe gromy spadają na Bednarka. Za ten błąd, po którym straciliśmy drugą bramkę, należy mu się bura od Nawałki. Ale i tak wolę oglądać go na boisku, niż pogubionego Thiago Cionka. A co z pozostałymi piłkarzami? Nie ma sensu wystawiać indywidualnych ocen, bo nie było we wtorek piłkarza bez winy za tę porażkę.

Cóż, można dziś zaśpiewać - Polacy, nic się nie stało. Jeszcze nie…

Dlaczego Nawałka wystawił Milika? "Przecież on tracił każdą piłkę"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki