Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Meksyk. Nawałka testuje, a kibice są... rozczarowani

Paweł Stankiewicz
Dziś Polska gra towarzysko z Meksykiem na Stadionie Energa Gdańsk. Początek o godz. 20.45, a transmisja w TVP 1.

To będzie już ósmy mecz towarzyski reprezentacji Polski w Gdańsku, a siódmy na nowym stadionie. Bilans nie jest dobry, bo tylko dwa z nich biało-czerwoni wygrali. Dziś kibice znowu zobaczą biało-czerwonych w Gdańsku, choć na pewno towarzyszy im rozczarowanie. Już wcześniej było wiadomo, że nie zagra Robert Lewandowski, który nie wystąpił także w piątkowym meczu z Urugwajem. Podobnie wygląda sytuacja z Michałem Pazdanem. To jednak nie koniec ubytków, bo nie będzie także Grzegorza Krychowiaka, Kamila Glika i Kamila Grosickiego. Do tego grona można dodać też Łukasza Piszczka i Arkadiusza Milika, którzy jednak leczą poważne kontuzje. Nie zmienia to jednak faktu, że nie licząc bramkarzy, to z podstawowego składu zagrają jedynie Jakub Błaszczykowski i Piotr Zieliński.

Dla sztabu szkoleniowego kadry to jednak nie jest wielki problem, bowiem będzie możliwość przetestowania różnych ustawień taktycznych w nieco innym składzie personalnym. Szanse dostaną zmiennicy.

- Zawsze gra się o zwycięstwo, niezależnie od celów spotkania - mówi Adam Nawałka, selekcjoner reprezentacji Polski. - To jest mecz drużyny narodowej i nieważne czy gra toczy się o punkty czy to jest spotkanie towarzyskie. Dla zawodników zaszczytem i honorem jest bronienie biało-czerwonych barw. Z punktu widzenia szkoleniowego rozgrywamy bardzo istotne mecze kontrolne. Chcemy sprawdzić nowe ustawienie taktyczne. Może wydawać się, że wynik nie jest najważniejszy, ale my chcemy grać o zwycięstwo i sprawdzić nowe ustawienie.

W kadrze biało-czerwonych jest za to czterech piłkarzy, którzy mają powiązania z Gdańskiem. Pierwszy to Przemysław Frankowski, wychowanek Lechii, który obecnie gra w Jagiellonii Białystok. Dla piłkarza urodzonego w Gdańsku debiut w pierwszej reprezentacji właśnie na Stadionie Energa byłby z pewnością wielkim przeżyciem. Drugim piłkarzem jest Rafał Wolski, który z kolei jako junior był związany z Legią Warszawa, a dziś gra w biało-zielonych barwach.

- Gram na co dzień w Lechii, więc obiekt w Gdańsku znam bardzo dobrze - nie ukrywa Wolski. - Nie ma to jednak dla mnie znaczenia czy mecz jest w Gdańsku, w Warszawie czy jeszcze gdzieś indziej. Gra w reprezentacji to zupełnie coś innego, coś wyjątkowego. Trzeba być na boisku w pełni skoncentrowanym na grze i nie zaprzątać sobie głowy, gdzie ten mecz jest rozgrywany. Mogę tylko powiedzieć, że jestem spokojny o murawę. Gram tutaj i wiem, że jest przygotowana bardzo dobrze.

Dwaj pozostali piłkarze to Maciej Makuszewski i Paweł Wszołek. „Maki” grał w Lechii przez dwa lata, ale obecnie reprezentuje barwy Lecha Poznań. Z kolei Wszołek to wychowanek Wisły Tczew, który w gdańskim klubie był tylko przez rok i to w juniorach i nigdy nie zagrał w pierwszym zespole biało-zielonych. Dziś jest piłkarzem Queens Park Rangers.

Wolski nie może być pewny miejsca w kadrze na przyszłoroczny mundial w Rosji. Trwa rywalizacja o miejsce w składzie i trzeba potwierdzać swoją gotowość i formę. Właśnie taki mecz jak z Meksykiem, kiedy nie ma kilku ważnych piłkarzy, jest idealny dla dublerów, aby pokazać się z jak najlepszej strony na tle silnego rywala.

- Przyjeżdżając na zgrupowanie kadry trzeba pokazywać się już na treningach z jak najlepszej strony i potwierdzać formę z meczów ligowych. Każdy jest tutaj z nastawieniem, aby pojechać na mundial. Droga do Rosji jest jednak daleka i trzeba skupiać się tylko na następnym kroku. Tym jest mecz z Meksykiem. Mam nadzieję, że dostanę szansę i ją wykorzystam - powiedział Wolski.

Trener kadry przyznał, że chciał w dzisiejszym meczu sprawdzić Michała Pazdana, ale zdrowie piłkarzy jest dla niego najważniejsze.

- Chcieliśmy, żeby Michał przyjechał i zagrał z Meksykiem. Robiliśmy wszystko, aby tak się stało. Uraz jednak okazał się na tyle poważny, że jego gra była absolutnie wykluczona. Nie chcę podejmować najmniejszego nawet ryzyka, aby narażać piłkarza na kontuzję. Niech się wyleczy i wróci do gry w klubie, a potem będzie także do mojej dyspozycji. Michał jest ważnym zawodnikiem dla reprezentacji i mam nadzieję, że wiosną będzie grać bez przeszkód - powiedział Nawałka.

Selekcjoner nie chciał zdradzić przed meczem ani składu, w jakim biało-czerwoni zagrają z Meksykiem ani ustawienia taktycznego.

- Mamy przygotowany wariant z trzema i czterema obrońcami. Spontaniczność jest główną cechą drużyn z Ameryki Łacińskiej. Entuzjazm wciąż jest na pierwszym miejscu, choć trzeba przyznać, że świadomość taktyczna i przygotowanie są też na wysokim poziomie. Oglądaliśmy wiele spotkań Meksyku i od strony taktycznej prezentuje się bardzo dobrze. Do tego dochodzi bardzo dobre wyszkolenie techniczne. To zespół, który jest bardzo groźny. Cieszę się, że będę mógł sprawdzić swoją drużynę w konfrontacji z jedną z najlepszych na świecie. To dla nas ważne w kontekście przygotowań. Będziemy mieć dużo wniosków po takim meczu - powiedział Nawałka.

- Meksyk to bardzo dobry przeciwnik, który grał z Belgią jak równy z równym. Ma kim postraszyć z przodu, a jako zespół funkcjonuje bardzo dobrze - dodał Piotr Zieliński, reprezentacyjny pomocnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki