Reprezentacja Polski wygrała z mistrzem Azji 3:1 i 3:0. Biało-czerwoni powiększyli swój dorobek o sześć punktów i czekają na ruch Brazylijczyków, którzy w starciu z Włochami nie mogą sięgnąć po zwycięstwo za trzy "oczka".
- Zrealizowaliśmy plan, który zakładał zrewanżowanie się Irańczykom za poniesione w Teheranie porażki i wygranie obu spotkań w Gdańsku. Dzięki temu nadal jesteśmy w grze o Final Six i teraz musimy liczyć na to, że Włosi urwą co najmniej punkt Brazylijczykom, dzięki czemu wystąpimy w turnieju finałowym - powiedział Winiarski.
W przypadku braku awansu do Final Six, Polacy będą mogli już skupić się na docelowym turnieju - mistrzostwach świata, które we wrześniu odbędą się w Polsce.
- Chcemy oczywiście pojechać do Florencji, ale jeśli nie pojedziemy, nie zamierzamy płakać, bo wtedy będziemy mieli okazję ciężko potrenować. Jeśli chodzi o ocenę tego spotkania, to kapitan gości trafnie ocenił to, co działa się na parkiecie. My spisywaliśmy się świetnie na zagrywce, a konsekwencją tego był również nasz skuteczny blok - dodał Winiarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?