Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Iran. Biało-czerwoni wciąż z szansą na Final Six! [ZDJĘCIA]

pk
Reprezentacja Polski w piątek wykonała pierwszą część planu, czyli przedłużyła swoje szanse na udział w Final Six Ligi Światowej. W sobotę biało-czerwoni muszą wykonać kolejny krok, czyli bez straty punktów pokonać Irańczyków. Jeśli to się uda osiągnąć, to wówczas będziemy wyczekiwać niedzielnego starcia wicemistrzów Europy z Canarinhos.

W piątek gracze Stephane'a Antigi zaczęli fatalnie. W pierwszym secie prezentowali się tak słabo, że można było się obawiać o powtórkę z Teheranu. Zwłaszcza że ponownie popełnialiśmy mnóstwo błędów.

Całe szczęście, że nasi zawodnicy przebudzili się w drugiej partii. W ataku wreszcie było więcej opcji niż tylko Mariusz Wlazły, który od początku był mocno eksploatowany. 30-letni siatkarz mimo że dopiero wrócił po kontuzji, to grał na dobrym poziomie.
Pomogli nam też Irańczycy, którzy zaczęli oddawać punkty za darmo. Z czasem udało się złamać zawodników Slobodana Kovaca, bo mistrzowie Azji nie grali już z taką werwą i agresywnością, co w pierwszej partii. To doprowadziło do tego, iż biało-czerwoni dominowali i ostatecznie sięgnęli po cenne zwycięstwo.

Mimo wygranej nasz zespół nadal zajmuje ostatnie, czwarte miejsce w grupie. Nawet jeśli w sobotę ponownie pokonamy Irańczyków, to nasz los będzie w rękach siatkarzy z Brazylii. A to dlatego, że Canarinhos wygrali w czwartek pierwszy mecz z Włochami. Podopieczni Bernardo Rezende zagrali dobre zawody i pokonali wicemistrzów Europy 3:1, zgarniając zarazem komplet punktów. Całkiem prawdopodobna jest powtórka, bo w ekipie Mauro Berruto nie widać większej motywacji. Jego siatkarze już wcześniej spisywali się świetnie, a udział w turnieju finałowym i tak mieli zapewniony, gdyż są jego gospodarzem (odbędzie się we Florencji). Drugie starcie z Canarinhos zaplanowano na niedzielę na godz. 17.

Jeśli na zakończenie fazy grupowej Polacy i Brazylijczycy będą mieli tyle samo punktów, to wyższą pozycję zajmie ta reprezentacja, która będzie miała więcej zwycięstw na swoim koncie. Jeśli również w tym przypadku będzie sytuacja patowa, to w dalszej kolejności decyduje stosunek setów, stosunek małych punktów i - na sam koniec - kto wygrał ostatnie bezpośrednie starcie.

Początek drugiego meczu Polski z Iranem w sobotę o godz. 20.15. Transmisja w Polsacie Sport.

Polska - Iran 3:1 (17:25, 26:24, 25:23, 25:23)

Polska: Drzyzga, Kłos, Mika, Nowakowski, Winiarski, Wlazły, Zatorski (libero), Ignaczak (libero), oraz Buszek, Konarski, Żygadło.

Iran: Marouflakrani, Ghaemi, Mousavi Eraghi, Gholami, Ghafour, Mirzajanpour, Zarif Ahangaran (libero) oraz Mahdavi, Tashakori, Ghara, Ebadipour Ghara.

1.Iran11 19 23-19
2.Włochy 11 1923-19
3.Brazylia 11 14 20-23
4.Polska 11 14 18-23

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki