Polska chce pozyskać nowe okręty podwodne, ale plany są tajne. Dyskusja po liście opisującym incydent na ORP Orzeł

Sławomir Rybicki, pomorski senator Koalicji Obywatelskiej zarzuca rządowi "nieudolność" przy modernizacji polskiej Marynarki Wojennej.

- Rząd od samego początku objęcia władzy zapowiadał wsparcie i potężne inwestycje we flotę Marynarki Wojennej. Jednak działania na przestrzeni ostatnich 6 lat wykazują tylko nieudolność obozu rządzącego. Powinno to budzić nasz niepokój o bezpieczeństwo marynarzy oraz stan, zdolności operacyjne i przyszłość Marynarki Wojennej - podkreśla Sławomir Rybicki.

Przypomnijmy, pod koniec maja media opublikowały list opisujący fatalny stan techniczny jedynego obecnie, polskiego okrętu podwodnego ORP Orzeł. Jego autorzy opisywali m.in. niedawne ćwiczenia, w czasie których na pokładzie Orła miało dojść do groźnego incydentu.

- W trakcie manewrów wystąpiły problemy ze zbiornikami balastowymi, a co za tym idzie – również z wynurzeniem - pisali autorzy. - Tym razem wszystko zakończyło się dobrze i dzięki poświęceniu załogi udało nam się powrócić na powierzchnię. Niemniej jednak następnym razem możemy już nie mieć tyle szczęścia”.

Po publikacji listu, parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej, m.in. Barbara Nowacka, Agnieszka Pomaska i Czesław Mroczek (wiceszef sejmowej Komisji Obrony Narodowej) złożyli wniosek w NIK o skontrolowanie modernizacji ORP Orzeł i środków wydanych na ten cel.

Dodajmy, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, ppłk Marek Pawlak stwierdził, że "autorzy listu nie są związani z Marynarką Wojenną" i nie mają "doświadczenia morskiego". Wyliczał także całą listę napraw i remontów, jakie przeszedł ORP Orzeł w ostatnich latach i które są zaplanowane (m.in. na ten rok). - Okręt odzyskuje potencjał - podkreślał ppłk Pawlak.

- Nawet jeśli list nie jest autentyczny, to problemy Marynarki Wojennej RP już tak, zwłaszcza te, dotyczące stanu technicznego ORP Orzeł - podkreśla senator Rybicki. - Jedyny polski okręt podwodny jest w nieustających naprawach, procedury przetargowe dotyczące modernizacji tej jednostki nie ustają. Okręt ten dziś nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Wiedzą o tym doskonale dowództwo sił zbrojnych i Ministerstwo Obrony Narodowej. Ten list rozpoczął debatę o stanie Marynarki Wojennej RP i liczę, że zakończy się ona z dobrym skutkiem.

O plany modernizacji polskiej Marynarki Wojennej Sławomir Rybicki pytał oficjalnie w lutym tego roku, gdy MON poinformował o wycofaniu z aktywnej służby okrętów podwodnych typu Kobben.

W odpowiedzi Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało, słowami wiceministra Wojciecha Skurkiewicza, pozyskanie dla Marynarki Wojennej nowych okrętów podwodnych w ramach programu Orka, włączonego do Programu Modernizacji Technicznej polskiej armii do roku 2035. Skurkiewicz mówi również o tzw. rozwiązaniu pomostowym, czyli zapewnieniu "tymczasowych" okrętów podwodnych, aż nowe Orki wejdą do służby. Takie rozwiązanie zapowiadał na początku lutego 2020 r. szef MON, Mariusz Błaszczak, informując o planie "wypożyczenia" od marynarki szwedzkiej jednostek A-17. Analitycy spekulują jednak, że rozwiązanie to okazało się bardzo drogie i być może za szansę na "pomost" uznano przywrócenie do pełnej zdolności ORP Orzeł.

Wojciech Skurkiewicz dodał jednak, że plany dotyczące programu Orka i rozwiązania pomostowego są "niejawne".

- Bez nowych, bardzo dobrych okrętów Marynarka Wojenna RP nie będzie w stanie spełnić swoich zadań militarnych, m.in. ochrony granic, strefy morskiej i infrastruktury, a także wymogów sojuszniczych, ale i ratowniczych - mówi Rybicki.

- Zamierzenia dotyczące modernizacji Marynarki Wojennej RP są jednymi z najważniejszych w Programie Modernizacji Technicznej 2021-2035 - podkreślał Skurkiewicz i wymieniał obok Orki, plany zakupu fregat Miecznik (dodał, że procedura zakupu tych okrętów jest rozpoczęta), okrętów rakietowych Murena, okrętów rozpoznania radioelektronicznego, okrętu hydrograficznego, nowoczesnych niszczycieli min Kormoran II), okrętu ratowniczego Ratownik i kilku jednostek innych typów.

Polska przymierzała się do pozyskania nowych okrętów podwodnych już pod koniec lat 90 XX wieku. Natomiast zręby programu Orka gotowe były w roku 2011 r. Sławomir Rybicki, pytany o skuteczność prac modernizacyjne Marynarki Wojennej RP w czasach rządów PO/PSL odpowiada:

- Minęło siedem lat rządów PiS i stan Marynarki Wojennej pogorszył się i to radykalnie. Ten czas został zmarnowany. Przypomnę choćby zapowiedzi zakupu m.in. śmigłowców ratowniczych dla sił morskich. Marynarka do dziś lata na poradzieckich maszynach - mówi senator.