- To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie - mówił Mindaugas Budzinauskas, trener Polpharmy, blisko trzy tygodnie temu po wygranej 99:87 z Asseco Gdynia.
Dokładnie te same słowa łotewski szkoleniowiec powiedział przed tygodniem po zwycięstwie 73:71 nad PGE Turowem Zgorzelec. Wychodzi więc na to, że „Kociewskie Diabły” są na krzywej wznoszącej i z każdym kolejnym spotkaniem grają coraz lepiej.
I rzeczywiście tak jest. Po długotrwałych wahaniach formy Polpharma odnalazła wreszcie właściwy rytm. Starogardzianie wygrali pięć z ostatnich siedmiu spotkań. Wisienką na torcie było wspomniane zwycięstwo z Turowem, czołowym zespołem Polskiej Ligi Koszykówki. Polpharma pozostaje zatem w grze o play-offy. Zajmuje obecnie jedenaste miejsce w ligowej tabeli. Tabeli, dodajmy, bardzo spłaszczonej. Wystarczy wspomnieć, że Kociewiacy mają na koncie ledwie dwa zwycięstwa mniej niż okupujący piątą lokatę Turów.
Starogardzki zespół imponuje przede wszystkim zespołową grą. Niemal w każdym spotkaniu co najmniej trzech zawodników zdobywa dwucyfrową liczbę punktów. W starciu z Turowem więcej niż 10 „oczek” uzbierało pięciu graczy, a w meczu z Asseco aż siedmiu!
Biorąc to wszystko pod uwagę, Polpharmę trzeba uznać za zdecydowanego faworyta dzisiejszego meczu. Start Lublin zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i ma na koncie ledwie cztery wygrane. Co prawda ostatnio lublinianie spisują się poprawnie, w sześciu meczach mają bilans 3-3, a jeśli przegrywają, to nisko. Mimo wszystko ciężko uwierzyć, żeby z gorącej hali w Starogardzie Gdańskim wywieźli dwa punkty. Początek spotkania o godz. 19.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?