Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polpharma rusza na podbój stolicy

Patryk Kurkowski
Czarne Koszule to kolejny przeciwnik starogardzkiej Polpharmy, która po spektakularnym wywalczeniu Pucharu Polski wraca do szarej rzeczywistości, czyli żmudnej walki o mistrzostwo Polski.

Przystanek Warszawa. Stolica w ostatnich latach była szczęśliwa dla naszych koszykarzy. Polpharma wygrała dwa ostatnie spotkania z groźną i nieobliczalną Polonią w jej obiekcie, która jednak nie cierpi grać z poukładanymi ekipami. Do takich zalicza się aktualnie drugą siłę ligi. Szanse na zwycięstwo podopiecznych Zorana Sretenovicia są więc już na starcie spore.

Ale to nie koniec. W pierwszym spotkaniu tych drużyn w obecnym sezonie starogardzianie tyleż pokonali, co zmiażdżyli zespół Wojciecha Kamińskiego 89:62. Czarne Koszule nie potrafiły wykorzystać swojej przewagi pod koszem, lider Darnell Hinson zagrał słabo, a rozgrywający Marcin Nowakowski, którym wielu ekspertów się zachwycało, został zdominowany przez dojrzalszego i notującego jeszcze lepszy sezon Roberta Skibniewskiego.

Powtórzenie tego w Warszawie to trudne zadanie, ale Farmaceuci są w zdecydowanie lepszej formie niż w połowie listopada. Notują serię aż sześciu ligowych wygranych, przed tygodniem ograli w Gdyni Asseco Prokom i Anwil Włocławek, sięgając ostatecznie po coraz bardziej doceniany Puchar Polski. Jeśli więc ktokolwiek może teraz zatrzymać rozpędzone Kociewskie Diabły, to tylko oni sami.

Bo choć stołeczna drużyna potrafiła pokazać pazury, o czym przekonali się PGE Turów Zgorzelec czy Anwil Włocławek, to jednak jest ostatnio daleko od dobrej dyspozycji. Tyle tylko, że gracze Kamińskiego mieli chwilę wytchnienia, a brązowi medaliści nie.

Początek w sobotę o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki