Półmaraton Gochów w Bytowie. Piwo dla uczestników, także... nieletnich

- Biegacze wrócą do domów, gdzie przekażą radosne wieści z Bytowa, że nagrodą za ukończenie półmaratonu było piwko. W tej sytuacji słowo "meta" nabiera zupełnie nowego znaczenia - drwi Czytelnik, który wysłał do naszej redakcji zdjęcia piw w torbach promocyjnych powiatu bytowskiego. - W tym biegu uczestniczyli nieletni i oni też piwo otrzymywali. To łamanie prawa! Ciekaw jestem, czy starostwo zgodziło się na to, by w jego torbach serwowano biegaczom pospolitego "browara".

Pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który imprezę organizował, są zaskoczeni tymi pretensjami. Podkreślają, że piwo biegaczom dają od lat. - To normalne nie tylko na polskich, ale i światowych imprezach biegowych - zapewnia Paweł Grzonka z MOSiR w Bytowie. - Dostaliśmy je za darmo, od sponsora. Błędem byłaby odmowa.

Grzonka potwierdza też fakt podarowania piwa nieletniej uczestniczce imprezy.
- Chodziło tylko o jedną osobę. Jej matka alkohol szybko zabrała i, jak przyznała, sama go wypiła - podkreśla Grzonka.
Urzędnicy z MOSiR trwają w przekonaniu, że niczego złego nie zrobili.

- Proszę popytać u organizatorów innych biegów. U nich piwo też jest - zapewnia Grzonka. - Gdy byłem młodszy i uczestniczyłem w imprezach biegowych sam z takich upominków korzystałem. Piwo albo dostawało się do ręki, albo był kupon do wykorzystania.
W sąsiedniej gminie Czarna Dąbrówka podczas Biegu Orłów nikt piwa nie rozdaje.

- Kiedyś faktycznie dawano kufelek na zakończenie. Teraz tego nie robimy - przyznaje Tadeusz Gralak, organizator tej imprezy.
Urzędnicy starostwa bytowskiego od nas dowiedzieli się o piwie wręczanym wraz z koszulkami i materiałami promocyjnymi powiatu bytowskiego.

- W naszych torbach piwa być nie powinno. Jeśli chcieli je rozdawać, należało zapakować je osobno, by fakt ten nie był kojarzony z samorządem - komentuje Andrzej Hrycyna, przewodniczący Rady Powiatu.