Właśnie wtedy zwołano konferencję ws. mostu, która de facto miała służyć promocji startującego do Sejmu Pawła Orłowskiego i Platformy. Zirytowało to działaczy PiS. Słyszałem, że nie dadzą się ustawić PO i to oni, po ewentualnej wygranej, będą decydować o moście. Wygrali i teraz decydują, grając przy okazji na nerwach prezydentowi Gdańska i marszałkowi. Scenariusz na najbliższe lata też będzie pełen politycznych gierek. Samorządowcy z PO będą podkreślać, że most nie powstaje przez PiS, a działacze partii rządzącej odpowiedzą: niech samorząd się wykaże. Mieszkańcy będą zakładnikami polityki. Ma ona także wpływ na inne inwestycje, które nie dostaną wsparcia (patrz str. 4). A poza tym pamiętajmy: rząd musi oszczędzać, być dać 500 zł na dziecko. To jego priorytet, a nie mosty i drogi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?