Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politycy PiS krytykują Gdańskie Nieruchomości. Kacper Płażyński: Wszystkich mieszkańców Gdańska należy traktować równo

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Gdańscy politycy PiS: radny Przemysław Majewski, poseł Kacper Płażyński i radny Andrzej Skiba przed siedzibą Rady Miasta Gdańska
Gdańscy politycy PiS: radny Przemysław Majewski, poseł Kacper Płażyński i radny Andrzej Skiba przed siedzibą Rady Miasta Gdańska Rafał Mrowicki
Gdańscy politycy Prawa i Sprawiedliwości stawiają pytania Gdańskim Nieruchomościom. Pytają m.in. o nadzór nad remontami mieszkań komunalnych. Jako przykład podają lokal w Nowym Porcie, który 2 lata temu został oddany do użytkowania mieszkańcom i wciąż pojawiają się tam problemy dot. stanu mieszkania. Politycy pokazali też dokumenty, z których ma wynikać, że miasto nie chciało zgodzić się na wykup mieszkań zajmowanych przez te same rodziny przez kilkadziesiąt lat z przysługującą im bonifikatą.

O nowych problemach związanych z Gdańskimi Nieruchomościami politycy PiS poinformowali we wtorek 22.09.2020 na konferencji prasowej przy siedzibie Rady Miasta Gdańska. Z mediami spotkali się poseł na Sejm Kacper Płażyński oraz miejscy radni Andrzej Skiba i Przemysław Majewski.

Kacper Płażyński: "Gdańskie Nieruchomości to swojego rodzaju Stajnia Augiasza"

- Jeszcze gdy byłem radnym miasta Gdańska to razem z radnymi Skibą i Majewskim walczyliśmy z tym jak traktuje się w Gdańsku mieszkańców lokali komunalnych - mówił Kacper Płażyński. - Gdańskie Nieruchomości to swojego rodzaju Stajnia Augiasza, którą staramy się wyczyścić, ale mimo starań by ta instytucja działała lepiej dla mieszkańców Gdańska, to z niepokojem widzimy, że tematy, które rozpoczęliśmy 2 lata temu, stoją w martwym punkcie. Do mnie przychodzi wielu mieszkańców, którzy skarżą się na Gdańskie Nieruchomości i na wiceprezydenta Piotra Grzelaka, który widocznie zapomina, że jest też wiceprezydentem tych biedniejszych mieszkańców Gdańska - dodał.

Kacper Płażyński powiedział, że w ciągu ostatniego roku zgłosiły się do niego dwie rodziny, które chciały wykupić zamieszkiwane przez siebie od kilkudziesięciu lat mieszkania komunalne. Chodzi o 2 mieszkania położone niedaleko siebie. Z powodu zaawansowanego wieku, główni najemcy lokali udzielili pełnomocnictw młodszym krewnym, by w ich imieniu mogli oni zająć się procesem wykupu mieszkań z 90-proc. bonifikatą.

- Dwie takie rodziny udały się do Gdańskich Nieruchomości. Nie mogli ich wykupić, bo uprawieni do wykupu, czyli schorowane wiekowe panie, udzieliły pełnomocnictwa swoim córkom czy synowym. Notariusz w takim pełnomocnictwie zamieszcza zgodę na to by reprezentująca je osoba mogła zbyć taki lokal. Władze miasta traktują takie sytuacje jako przypadki, w których osoby, którym przysługuje taka bonifikata, chcą go później sprzedać. Odmawia się prawa ludziom, którzy mieszkają w tych lokalach całymi rodzinami od pokoleń i własnymi siłami je remontowali. Jednej rodzinie udało się już pomóc, jest jeszcze druga. Jeżeli ta druga rodzina nie uzyska pozytywnej weryfikacji decyzji urzędników, to wspomogę tę rodzinę w sądzie w walce o sprawiedliwość, bo wszystkich mieszkańców Gdańska należy traktować równo i sprawiedliwie - zapowiedział poseł Płażyński.

Problemy z mieszkaniem przy Strajku Dokerów 17

Gdańscy politycy PiS odnieśli się też do sprawy mieszkania przy ulicy Strajku Dokerów 17 w Nowym Porcie. Od 2 lat są zaangażowani w pomoc mieszkańcom lokalu, którzy wprowadzili się do mieszkania, które było w złym stanie. Jak powiedzieli, z mieszkaniem wciąż są problemy, m.in. grzyb na ścianach.

- Wskazywaliśmy wtedy na porażające uchybienia przy remoncie lokalu. Lokal był w słabym stanie mimo teoretycznie kapitalnego remontu. Dostaliśmy zapewnienie, że ten lokal zostanie odpowiednio potraktowany. Wykonawca zostanie postawiony do pionu, a błędy zostaną naprawione. Co się stało 2 lata później? O tym opowie radny Andrzej Skiba - mówił Kacper Płażyński.

- Małżeństwo z dziećmi wiele lat czekało na uzyskanie mieszkania. Wydawać by się mogło, że po tylu naszych interwencjach wszystko powinno być w porządku, ale tak się nie stało. W roku 2018 został przeprowadzony generalny remont lokalu przy ulicy Strajku Dokerów, na który została wystawiona faktura o wartości ok. 70 tys. zł. Miało być przekazane rodzinie z Nowego Portu, ale była tam cała masa zaniedbań. W wyniku presji radnych, zainteresowania mediów i konsekwencji tej rodziny udało się zmusić wykonawcę do wprowadzenia szeregu poprawek. Nie zakończyło to tematu. Tutaj chodzi o to, by ludzie mieli godne warunki do życia, by pieniądze miejskie były dobrze wydawane, a Gdańskie Nieruchomości potrafiły korzystać z zapisów umowy. Błędy zostały w większości zlikwidowane, ale kwestie grzyba czy wilgoci wciąż występują w łazience - mówił Andrzej Skiba.

Radny pokazał dokumenty, z których wynika, że mieszkańcy zgłaszali kolejne problemy po wprowadzeniu się do mieszkania. Andrzej Skiba zwrócił też uwagę, że przez sytuację pandemiczną Gdańskie Nieruchomości utrudniają ze sobą kontakt przede wszystkim mieszkańcom, szczególnie tym, którzy nie korzystają z internetu i nie mogą zdalnie załatwić swojej sprawy. Mówił też, że mieszkańcy zgłaszający swoje problemy z mieszkaniami komunalnymi często są źle traktowani. Są przyjmowani inaczej, gdy przychodzi z nimi radny miasta.

Radni Skiba i Majewski złożyli do władz Gdańska interpelację, w której domagają się odpowiedzi na pytania dot. nadzoru prac remontowych zlecanych zewnętrznym wykonawcom przez Gdańskie Nieruchomości. Pytają w niej też o liczbę lokali komunalnych, których mieszkańcy zgłaszali zastrzeżenia przez ostatnie 5 lat oraz o informację o działaniach jakie podjęto w związku z tymi zgłoszeniami. Na końcu pytają o działania, jakie chcą podjąć władze Gdańska, by podnieść jakość prac remontowych w gminnych lokalach.

- Chcemy dowiedzieć się więcej na temat remontów gminnych lokali komunalnych. Poruszamy się w pewnej przestrzeni pandemii, w której dochody miasta spadły, a wydatki są na wysokim poziomie. Wydatki na remonty lokali mieszkalnych są wciąż istotną częścią budżetu miasta Gdańska. Jeżeli nie będziemy kontrolować jak te pieniądze są wydatkowane, to jak mamy kontrolować ten budżet i sprawdzać czy pieniądze gdańszczan są właściwie wydatkowane? Oczekujemy, że władze miasta wyciągną konsekwencje wobec pracowników Gdańskich Nieruchomości - mówił radny Przemysław Majewski.

Do części zarzutów stawianych przez polityków PiS odniosła się Aleksandra Strug, rzeczniczka Gdańskich Nieruchomości.

- Potwierdzić możemy, że zgodnie z tym, o czym mówił pan prezydent Piotr Grzelak, systemowo wdrażamy trzy kluczowe elementy do zarządzania zasobem nieruchomości. Wdrożyliśmy elektroniczny system zarządzani dokumentami, który jest niezbędny do wprowadzenia cyfrowego obiegu całości korespondencji oraz innych dokumentów m.in. księgowych i technicznych - poinformowała nas Aleksandra Strug.

- W trakcie wdrożenia jest wysokospecjalistyczny system do inwentaryzowania nieruchomości, którego podstawą jest scanning laserowy. W ramach tego zadania zakupione już zostały laserowe skanery 3D, niezbędne oprogramowanie oraz macierz pamięci, która przechowywać będzie dane na temat wszystkich budynków i lokali, których inwentaryzację przeprowadzimy. Jesteśmy w trakcie rozstrzygania przetargu na dostarczenie stacji roboczych. Zespól realizacyjny opracowuje równolegle reguły wykonawcze. Trzeci element stanowi zintegrowane oprogramowanie informatyczne, które systemowo scali wszystkie aspekty działania, w tym techniczne jak książki obiektów, zasobowe, rozliczeniowe, windykacyjne oraz księgowo-finansowe - dodaje przedstawicielka Gdańskich Nieruchomości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki