Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politolog: "PiS zacznie poważnie tracić w sondażach, kiedy będziemy już wychodzić z traumy covidowej"

Ryszarda Wojciechowska
Ryszarda Wojciechowska
- Dla tej partii niebezpieczne jest to, że powoli odwracają się od niej wierni wyborcy np. w południowo-wschodniej Polsce. PiS może stracić Podhale, bo górale mówią głośno, że nie tego spodziewali się po tym rządzie - mówi politolog dr Bartosz Rydliński.

Dlaczego tak jest, że mimo panującej sytuacji w kraju - chaosu przy szczepieniach, zamrożeniu biznesów, podnoszenia podatków - Zjednoczona Prawica nadal jest na pierwszym miejscu w sondażach?

To jest, co prawda, pierwsze miejsce, ale już nie z 40-procentowym, a 30-procentowym poparciem. Spadek w sondażach jest więc w ostatnich miesiącach widoczny. A jeszcze krótko przed pandemią słyszeliśmy głosy, że PiS nie ma sobie równych, że nie ma z kim przegrać. Potem przyszła pandemia. I na samym początku większość partii w Europie, nawet po wprowadzeniu pierwszego lockdownu, zaczęła jeszcze zyskiwać. Podobnie było z PiS. Ale teraz, po wielu miesiącach walki z Covid-19, większość partii rządzących w Europie traci w sondażach poparcia.

Wyjątkami są Partia Socjalistyczna w Portugalii czy Chrześcijańska Demokracja kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Ale już np. torysi w Wielkiej Brytanii mocno stracili, czy socjaldemokraci w Szwecji. Nawet notowania koalicji rządzącej na Słowacji, która poprowadziła wzorcowo akcję testowania słowackiego społeczeństwa, poszły w dół.

A Prawo i Sprawiedliwość?

Dla tej partii niebezpieczne jest to, że powoli odwracają się od niej wierni wyborcy np. w południowo-wschodniej Polsce. PiS może stracić Podhale, bo górale mówią głośno, że nie tego spodziewali się po tym rządzie. Ten ich protest przeciwko zamknięciu wyciągów, hoteli itd. jest niebezpiecznym sygnałem dla Jarosława Kaczyńskiego.

Ale na wyborców PiS pewnie nadal działa obietnica 13 i 14 emerytury, procentuje też program 500 plus, mimo, iż każdy tydzień przynosi nowe afery, związane z politykami partii rządzącej.

Paradoksalnie, Zjednoczonej Prawicy w utrzymywaniu się na tym pierwszym miejscu pomaga... opozycja. To, że po stronie opozycyjnej nadal nie ma poważnego konkurenta, z którym PiS mógłby przegrać. Być może część wyborców PiS odeszłaby do tej partii, ale zwyczajnie nie mają dokąd. Tkwią więc mimo wielu potknięć i wypaczeń Prawa Sprawiedliwości przy tej partii.

- Bo Platforma nie jest dla nich magnesem. Co prawda PSL mógłby przechwytywać tych wyborców. I w jakimś procencie ludowcom się to udało przy okazji zamieszania z "Piątką dla zwierząt". Ale to był tylko chwilowy ruch. Tak długo jak opozycja nie będzie miała jasno sprecyzowanych poglądów na kluczowe sprawy w naszym państwie i nie będzie sprawiać wrażenia, że może sięgnąć po władzę i sprawnie rządzić, Jarosław Kaczyński może spać spokojnie. Chyba, że Jarosławowi Kaczyńskiemu uda się tak "wkurzyć" Polaków, że zagłosują przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.

Czym może "wkurzyć" najbardziej?

Skutkami lockdownu, które będą coraz bardziej wyraźne. Już teraz widać słabość tarczy antykryzysowej, która jest doraźna, nieprzemyślana i co najważniejsze nie dla wszystkich potrzebujących. Wiele branż zostało pozostawionych samych sobie. Może być tak, że po pandemii, o której nie wiemy jak długo potrwa, fala bankructw spowoduje, że PiS straci popularność wyborczą. Ale ja raczej spodziewam się wtedy przeniesienia głosów na ugrupowania skrajne, bądź nowe. Będzie pewnie zyskiwać Konfederacja, która posługuje się prostymi hasłami, przemawiającymi do wyobraźni w stylu: odbierzmy im swoje pieniądze, pogońmy tych wszystkich łobuzów z Wiejskiej, no i Szymon Hołownia jako ten nowy, który jeszcze nie rządził. Ale na razie Jarosław Kaczyński otrzymuje prezenty od opozycji jak ten od senatora Jacka Burego, który przechodząc do Polski 2050 powiedział m.in. że jest zwolennikiem odejścia od programu 500 plus.

Co jeszcze może "wkurzyć" dostatecznie Polaków?

Na pewno nie kwestie ustrojowe. One rozgrzewają do czerwoności najwyżej duże miasta. Ale kwestia aborcji już tak. Strajk Kobiet pokazał, że dla Polek nie ma przebacz i to także w takich miejscach, w których Jarosław Kaczyński nie spodziewał się buntu - w małych miastach, także w tych, które są określane jako bastiony PiS.

Stawiam tezę, że PiS zacznie poważnie tracić w sondażach, kiedy będziemy już wychodzić z traumy covidowej. Zapaść służby zdrowia, spadek po lockdownach to będzie poważny szok polityczny. I wtedy zaczną się faktyczne rozliczenia.

Podsumowanie roku 2020 miesiąc po miesiącu:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki