Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci sprzedawali firmom informacje?

Maciej Pawlikowski
Nawet do 10 lat pozbawienia wolności może grozić policjantom, których w ciągu ostatnich dwóch dni zatrzymali ich koledzy z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.

Chodzi o funkcjonariuszy gdańskiej drogówki, którzy mieli sprzedawać firmom zajmującym się holowaniem pojazdów, informacji o zdarzeniach drogowych. Proceder ten kwitł od dawna, a zatrzymani właśnie policjanci byli pod lupą kontrolerów z KGP i śledczych z gdańskiej Prokuratury Okręgowej od wielu tygodni.

Wśród czterech podejrzewanych policjantów jeden jest już na emeryturze. Przeszedł na nią w maju tego roku. Pozostali do chwili zatrzymania pełnili normalną służbę na ulicach Gdańska. Wszyscy to doświadczeni funkcjonariusze, z kilkunastoletnim stażem w policji. Wraz z nimi za udział w procederze handlu informacjami odpowie także mężczyzna, który miał korumpować funkcjonariuszy.

Za każdą informację o zdarzeniu drogowym, przekazaną firmie zajmującej się holowaniem aut, podejrzewani funkcjonariusze gdańskiej drogówki mieli otrzymywać nawet do kilkuset złotych. Śledczy szacują, że mogli oni sprzedać co najmniej kilkadziesiąt takich informacji.

Wczoraj wszyscy zatrzymani zostali przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, która będzie prowadzić postępowanie w tej sprawie. Najprawdopodobniej dziś rozpoczną się pierwsze przesłuchania. Niewykluczone, że prokuratorzy będą wnioskować o tymczasowe aresztowanie całej zatrzymanej w Gdańsku piątki.

Insp. Mariusz Darabasz, szef gdańskiej policji, od razu zawiesił w czynnościach służbowych zatrzymanych funkcjo- nriuszy. Jeśli podejrzenia w stosunku do nich potwierdzą się, zostaną najprawdopodobniej zwolnieni ze służby. KMP w Gdańsku nie chciała wczoraj komentować tej sytuacji, a jej rzeczniczka, gdy dzwoniliśmy z prośbą o komentarz, odesłała nas do KWP.

- Policja konsekwentnie wyklucza ze swoich szeregów funkcjonariuszy łamiących prawo. Osoby takie będą traktowane z całą surowością i nie mogą liczyć na żadną taryfę ulgową - zapewnia mł. asp. Maciej Stęplewski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
- Przekazywanie przez policjanta za pieniądze informacji stanowiących tajemnicę służbową należy do najcięższych przewinień. Nigdy nie wiadomo, czy funkcjonariusz, który za parę złotych dzisiaj przekazuje informację o wypadku drogowym, jutro nie przekaże innej, której ujawnienie narazi na niebezpieczeństwo innych policjantów - mówi podinsp. Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP.

Proceder nielegalnej współpracy policjantów z drogówki z firmami zajmującymi się holowaniem uszkodzonych pojazdów nie jest z całą pewnością domeną tylko i wyłącznie pomorskich stróżów prawa. Co roku funkcjonariusze z Biura Spraw Wewnętrznych KGP ujawniają kilka takich przypadków.

W ubiegłym roku takie zarzuty usłyszało aż 80 osób, w tym 50 stróżów prawa z całej Polski. Najgłośniejsza taka sprawa miała miejsce w Krakowie, gdzie zatrzymanych zostało ponad 30 osób. Małopolskie media nazwały ją "aferą łowców blach". Policjanci współpracowali nie tylko z firmami holującymi uszkodzone pojazdy, ale także z przestępcami zajmującymi się wyłudzeniami ubezpieczeń komunikacyjnych.

Członkowie gangu kupowali samochody i rejestrowali je na podstawione osoby, po czym aranżowali kolizje. Policjanci z nimi działający na miejscu orzekali o winie jednego z kierowców, a na podstawie ich ustaleń firmy ubezpieczeniowe wypłacały odszkodowania.

Krakowscy prokuratorzy szacowali, że gang zarobił w ten sposób setki tysięcy złotych, a straty poniosło co najmniej kilka towarzystw ubezpieczeniowych. Podobne sytuacje miały też miejsce w ubiegłym roku w kilku innych miastach, m.in. w Warszawie, Bydgoszczy i Toruniu.- Taka współpraca to nic nowego. Dla funkcjonariusza zarabiającego około dwóch tysięcy zł, drugie tyle to nęcąca propozycja. Na szczęście nie wszyscy na to się decydują - komentuje jeden z trójmiejskich policjantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki