Mieszkańcy miasta będą mogli także ocenić pracę funkcjonariuszy policji. Wyjdzie do nich w sumie 60 ankieterów - studentów Akademii Pomorskiej. Przez najbliższe dwa tygodnie będą pukać do drzwi losowo wybranych mieszkań i przepytywać każdego, kto się na to zgodzi.
- Każdy ankieter, który zapuka do naszych drzwi, będzie miał identyfikator wydany przez Akademię Pomorską w Słupsku - mówi nadkom. Jacek Bujarski, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Ankieterzy dysponować będą różnymi pytaniami. Inne przygotowano dla mieszkańców miasta, a inne dla prowadzących działalność gospodarczą, ale wszystkie dotyczą stanu bezpieczeństwa.
Badania zostaną zakończone na początku 2009 roku. Wyniki opracują naukowcy z Akademii Pomorskiej. Uzyskana z nich wiedza przydać się ma do wprowadzenia zmian w pracy policji.
Mieszkańcy Słupska, oceniając pracę policji, przyczynią się też do poprawy jej efektywności i wizerunku - obiecują funkcjonariusze i zapewniają, że będzie to miało bezpośredni wpływ na jakość życia w naszym mieście.
Blisko 80 procent mieszkańców Słupska nie zna swojego dzielnicowego
- Dlatego prosimy mieszkańców Słupska, aby wpuścili do mieszkania ankietera, który okaże identyfikator i ważną legitymacje studencką. Prosimy też o udzielenie odpowiedzi na zadane przez niego pytania ankietowe - dodaje rzecznik.
Jest to już trzecia edycja badań poczucia bezpieczeństwa i oceny pracy słupskiej policji. Pierwsze badania odbyły się w roku 2006. Po ubiegłorocznych okazało się, że mieszkańcy Słupska czują się coraz bezpieczniej, ale niemal 80 proc. z nich nie zna swojego dzielnicowego. Policja usprawiedliwia się, że dzielnicowych jest za mało, a ci którzy są, mają za dużo obowiązków.
- Budujące jest to, że jest znaczący progres oceny pracy policji i oceny poczucia bezpieczeństwa mieszkańców w dzień i w nocy - komentuje ubiegłoroczne wyniki insp. Krzysztof Zgłobicki, komendant słupskiej policji. - Oceny podniosły się o kilka procent. Zwiększyły się też kompetencje policjantów, ich zdolności komunikacyjne i kultura osobista. Wnioski płyną takie, że trzeba to kontynuować. W dalszym ciągu oczywiście dzielnicowi są nierozpoznawalni w takim stopniu, w jakim byśmy sobie życzyli. Wiele jest do zrobienia jeszcze w starych dzielnicach Słupska. Mieszkańcy tych rejonów czują się mniej bezpieczni niż mieszkańcy domków jednorodzinnych czy osiedli wielorodzinnych - dodaje komendant.
Z dotychczas przeprowadzonych badań wynika, że mieszkańcy Słupska najbardziej boją się agresywnych zaczepek (38 proc.), włamań do mieszkań (36 proc.) i samochodów (31 proc.). Lepiej oceniają kompetencje (z 57 do 60 proc.) i kulturę policjantów (z 70 do 73 proc.). W ubiegłym roku mieszkańcy Słupska odpowiedzieli, że najbezpieczniej czują się w ciągu dnia (86,8 proc.) i tam, gdzie mieszkają. Wieczorem jednak ich poczucie bezpieczeństwa spada do 54 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?