Półfinał TBL ucieka od Trefla Sopot. Energa Czarni znowu lepsi po dogrywce

W pierwszym meczu fazy play-off koszykarze Trefla mieli niewiele do powiedzenia w starciu z faworyzowanym PGE Turowem. Kibice basketu w Sopocie mocno liczyli zatem na to, że druga batalia będzie już bardziej zacięta, a może nawet przyjezdnym uda się powalczyć w niej o zwycięstwo. Niestety, zespół Mariusz Niedbalskiego szybko został sprowadzony w sobotę na ziemię.

Od samego początku spotkania zarysowała się wyraźna przewaga zgorzelczan. Choć sopocianie poprawili się nieco w defensywie, w porównaniu z poprzednim pojedynkiem, to jednak na niewiele się to zdało. Niemal cały mecz przebiegał bowiem pod dyktando aktualnych mistrzów Polski i tym samym półfinał TBL mają oni już na wyciągnięcie ręki.

Z kolei po meczu Czarnych ze Śląskiem można stwierdzić jedno - słupszczanie mają sporo szczęścia, a wrocławianie dużego pecha. Ekipa z Pomorza wygrała bowiem z rywalem po raz drugi w pierwszej fazie play-off i po raz drugi dokonała tej sztuki po dramatycznym spotkaniu i dogrywce.

Kapitalne zawody rozegrał krytykowany nieco po ostatnim spotkaniu Jerel Blassingame. Amerykanin w całym meczu uzbierał 36 punktów, 6 asyst i 4 zbiórki i poprowadził swój zespół do zwycięstwa.

PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot 87:65 (26:17, 16:11, 21:14, 24:23)

PGE Turów: Collins 16, Kulig 14, Chyliński 14, Jaramaz 10, Czyż 9, Moldoveanu 8, Dylewicz 6, Taylor 6 Natiażko 4, Gospodarek 0.

Trefl: Bendzius 15, Lydeka 13, Michalak 10, Leończyk 8, Vasiliauskas 7, Dutkiewicz 5, Stefański 4, Popović 3, Kemp 0, Dzierżak 0, Sikora 0.

Energa Czarni Słupsk - WKS Śląsk Wrocław 91:84 (14:15, 32:23, 9:23, 23:17, 13:6)

Energa Czarni: Blassingame 36, Cesnauskis 15, Gruszecki 10, Nowakowski 8, Mokros 6, Eziukwu 5, Pasalic 5, Shiloh 4, Borowski 2.

Śląsk: Dłoniak 17, Trice 15, Mladenović 15, Wiśniewski 13, Radivojevic 9, Kinnard 5, Ikowlew 4, Tomaszek 4, Gabiński 2, Hyży 0.