Polanka Redłowska nie będzie już dzierżawiona, pójdzie na sprzedaż

Dokument nie będzie zmieniał przeznaczenia nieruchomości, na której już kilkanaście lat temu stanąć miał hotel z parkiem wodnym, otwartym dla mieszkańców i turystów. Inwestycja, jedna z najbardziej pechowych w dziejach Gdyni, jak dotychczas spaliła na panewce, bowiem dwaj kolejni dzierżawcy nie wywiązywali się z ustaleń, zawartych z miastem. Obecnie, żeby fragment polanki można było sprzedać, potrzebny jest nowy plan, ustalający takie reguły zabudowy, aby na inwestycjach w tej części miasta nie ucierpiało środowisko. Dokument może być gotowy jeszcze w tym roku.

Turystyka tak, ale szacunek do rezerwatu

- Opracowywany projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części dzielnic Wzgórze Św. Maksymiliana, Redłowo i Orłowo i rejonu rezerwatu przyrody Kępa Redłowska wraz z otoczeniem ma na celu m.in. ustalenie zasad zabudowy i zagospodarowania terenów w sąsiedztwie rezerwatu - wyjaśnia Marek Karzyński, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni. - Celem jest ochrona jego otoczenia przed niekontrolowaną urbanizacją. Planowana w rejonie Polanki Redłowskiej funkcja to usługi turystyki oraz sportu i rekreacji. Ustalenia projektu planu odzwierciedlają parametry decyzji o warunkach zabudowy, wydanej dla tego terenu, na podstawie której uzyskano decyzję o pozwoleniu na budowę hotelu w 2002 roku. Prace planistyczne są na etapie uzgodnień. Wyłożenie projektu do publicznego wglądu planowane jest na kwiecień lub maj 2017 r. Uchwalenie możliwe jest jeszcze w tym roku.

W kolejce do zakupu?

Tomasz Banel, naczelnik wydziału gospodarki nieruchomościami i geodezji Urzędu Miasta Gdyni, dodaje, że samorządowcy analizują obecnie dokładne zapisy projektu planu, wnosząc do niego uwagi. Chodzi o to, aby dokument, przy okazji poszanowania konieczności chronienia środowiska naturalnego, był także sprzyjający dla inwestora, mieszkańców i umożliwiał zrealizowanie przy polance inwestycji, która stanie się jedną z wizytówek Gdyni. Tylko przemyślane zapisy mogą spowodować, że do zakupu działki nieopodal ul. Ejsmonda ustawi się kolejka chętnych.

- Nie mogę zadeklarować terminu przeprowadzenia przetargu, mam jednak nadzieję i takie mamy plany, że nastąpi to w tym roku - mówi Tomasz Banel.

Miasto dmucha na zimne

W sprawie terminów, dotyczących Polanki Redłowskiej, urzędnicy starają się być powściągliwi w deklaracjach, jednak trudno jest się temu dziwić. Według pierwotnych planów i zapowiedzi hotel z parkiem wodnym gotowy miał być w tym miejscu już kilkanaście lat temu. Dwaj kolejni potencjalni inwestorzy, dzierżawcy atrakcyjnego gruntu, zwodzili jednak miasto. Ogłaszali nawet start potężnej inwestycji, jednak roboty budowlane nigdy na dobre nie ruszyły. Prace zatrzymały się na etapie wykopów ziemnych i umacniania pobliskiej skarpy. Nastąpiły też kłopoty z zatwierdzeniem jednego z projektów budowlanych przez wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Przy ul. Ejsmonda zdołał przez kilkanaście lat powstać jedynie wykop, który prezentuje się mało estetycznie.

Źródło: Kurier Gdyński