Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pół miliona używanych samochodów zalało w tym roku polskie ulice

Natalia Grzybowska
Natalia Grzybowska
Wojtek Wilczyński
Po krajowych drogach jeździ coraz więcej używanych samochodów. Większa liczba aut to oczywiście większe ryzyko wypadków, ale największy wpływ na bezpieczeństwo mają nie auta z większym przebiegiem, a sami kierowcy.

W ciągu pierwszego półroczna 2019 roku do Polski sprowadzono ponad pół miliona używanych samochodów osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. To druga taka sytuacja w historii, kiedy odnotowano tak potężny import. Jak podaje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR - wcześniej mieliśmy z nią do czynienia w 2008 roku. Biorąc pod uwagę rachunek prawdopodobieństwa niestety im więcej pojazdów na drodze, tym większe ryzyko różnego rodzaju niepożądanych zdarzeń.

Najchętniej sprowadzane są fordy, ople i volkswageny. W tym roku uśredniony wiek samochodu z importu ma 11 lat i 7 miesięcy. To wciąż mniej niż średni wiek aut jeżdżących po naszych drogach, który wynosi blisko 15 lat.

Jak wynika z badania wykonanego przez firmę Kantar TNS, zleconego przez Polski Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWiLP), 29 proc. respondentów poszukuje na rynku wtórnym auta o wartości, która nie przekroczy 10 tys. zł. 35 proc. ankietowanych jest gotowe zapłacić od 10 do 20 tys. zł, a 33 proc. uważa, że zakup sprawdzonego auta powinien wynosić od 20 do 50 tys. zł. Jedynie 3 proc. Polaków staje się właścicielami pojazdu z rynku wtórnego o wartości wyższej niż 50 tys. zł.

Okazuje się, że Polacy sprowadzili w czerwcu aż 44,2 proc. samochodów z silnikami Diesla, czyli tymi, które najbardziej szkodzą środowisku. Francja, Niemcy i Belgia to trzy kraje, stanowiące ponad 78 proc. samochodowego importu. Stamtąd importujemy najwięcej pojazdów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi.

Niestety, jak wynika z badania opinii „Rynek samochodów używanych w Polsce - doświadczenia i oczekiwania Polaków”, poszukiwania używanego auta, które jest sprawne technicznie, jest żmudne i zajmuje średnio od 1 do 3 miesięcy.
Związek Dealerów Samochodowych twierdzi, że nawet 85 proc. pojazdów sprowadzanych z zagranicy ma cofnięty licznik, a ich niejasna historia i stan techniczny powodują, że poruszanie się nimi może mieć bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo na naszych drogach - w jednym ze swoich raportów zwraca uwagę Najwyższa Izba Kontroli.

Zdaniem Andrzeja Sugajskiego, dyrektora Związku Polskiego Leasingu, zwykły zjadacz chleba jest w stanie nabyć samochód o potwierdzonym stanie technicznym, kupując go po skończonym kontrakcie leasingowym lub umowie flotowej od firm obsługujących tego typu kontrakty. Zaznacza, że wybór trzeba dobrze przemyśleć, a pojazd musi mieć udokumentowaną historię napraw i przebiegu, które da się w sposób wiarygodny potwierdzić.

Z technicznego punktu widzenia pojazdy sprowadzane z Zachodu, gdzie jakość dróg jest lepsza niż u nas, są zdecydowanie mniej wyeksploatowane. Współczesne samochody, nawet te kilkuletnie, są już bardzo zaawansowane technicznie, a przy tym o wiele bezpieczniejsze.

Niestety to jednak czynnik ludzki, a nie ten związany z wiekiem czy ceną samochodu, ma wpływ na fatalną i coraz gorszą statystykę wypadków na polskich drogach. Prawdziwym problemem jest mentalność kierowców, którzy wciąż bezrefleksyjnie naruszają przepisy.

Najtragiczniejsze wypadki na Pomorzu w 2018 r.:

WSZYSTKO DLA KIEROWCÓW:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki