Od maja tego roku pracownicy Służby SAR zarabiają mniej. W porównaniu do roku 2020 r. ich wynagrodzenie morskich ratowników zmniejszyło się o 5 proc.
Dyrekcja jednostki zdecydowała o obcięciu dodatku motywacyjnego dla wszystkich pracowników, bez wyjątku. Tłumaczy tę decyzję zmniejszeniem budżetu dla SAR-u o niemal pół miliona złotych funduszu przeznaczonego na płace.
- Nie było innego wyjścia - tłumaczą w SAR.
Jak podkreśla Szymon Huptyś, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury (resort sprawuje nadzór nad Służbą SAR), w budżecie na 2021 rok przewidziano dla pracowników sektora finansów publicznych, czyli także morskich ratowników, wynagrodzenie na identycznym poziomie, jak w roku 2020. Jednocześnie jednak ustalono, że "w 2021 r. w służbie cywilnej nie tworzy się funduszu nagród".
Decyzja ta sprawiła, że fundusz wynagrodzeń Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa na 2021 r. zmniejszył się o ponad pół miliona złotych (17 mln 119 tys. zł obecnie, a w 2020 r. 17 mln 633 tys. zł). Tymczasem to właśnie dzięki funduszowi nagród, wynagrodzenia morskich ratowników mogły być wyższe.
- Ministerstwo Infrastruktury podejmuje działania mające na celu dofinansowanie służby SAR. W 2020 roku jednorazowo przyznano np. 300 tys. zł w związku z pandemią Covid 19. Dalsze działania w tym zakresie będą podejmowane w kolejnych latach - podkreśla Szymon Huptyś, pytany o kwestię wynagrodzeń morskich ratowników.
Przypomnijmy, sprawa niskich wynagrodzeń pracowników SAR, niewspółmiernych do wymaganego poziomu umiejętności, odpowiedzialności i trudów pracy, ciągnie się od lat.
- Dziś stawka bazowa dla ratownika w Ustce (aktualne ogłoszenie o naborze) to 3 tys. 050 zl brutto. - Płaca marynarzy, oficerów, ratowników i pracowników administracji są na bardzo niskim poziomie, a niektórych wręcz na poziomie najniższej płacy krajowej - podkreślają związkowcy skupiający morskich ratowników.
Związkowcy SAR-u na początku czerwca tego roku skierowali do mediów otwarty list protestacyjny w sprawie obniżki wynagrodzeń (z uwagi na znaczenie służby zrezygnowali z czynnego strajku). Podkreślali w nim, że obietnice podwyżek w 2018 r. nigdy nie zostały zrealizowane. Mają żal, bo straż pożarna, policja, straż graniczna czy wojsko podwyżki otrzymuje. Informują o bezowocnych rozmowach z Ministerstwem Infrastruktury, któremu Służba podlega. Podkreślają, że niskie płace są zagrożeniem dla funkcjonowania polskiego SAR-u.
- Taka sytuacja powoduje brak zainteresowania pracą w ratownictwie morskim, odchodzenie za chlebem doświadczonych, wieloletnich pracowników i jednocześnie stały wzrost średniego wieku ludzi, którzy ratują innych na morzu. Np. średnia wieku w grupie starszych mechaników to ponad 60 lat, a 36 proc. zatrudnionych w tej grupie zawodowej jest w wieku emerytalnym - są wśród nich osoby w wieku 70 lat - informują związkowcy.
Pracowników SAR obiecuje wesprzeć NSZZ Solidarność.
- Temat wynagrodzeń pracowników SAR jest stały. Mam wrażenie, że nasze państwo stanęło bokiem do Służby SAR. To jest przykre, ale nie wiem, czy są inne słowa by określić obecną sytuację - mówi Krzysztof Dośla, przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność". - Krajowa Sekcja Morska "S" już zabrała głos w tej sprawie kierując pisma do ministra infrastruktury. On będzie wzmacniany.
Dodajmy, związkowcy chcą by sprawa wynagrodzenia dla pracowników Służby SAR była jednym z tematów posiedzenia sejmowej komisji gospodarki morskiej, zaplanowaną na środę, 23 czerwca.

Protest w Tłumaczowie. Kłodzko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?