Pokolenie flexi. Kim są? Jak pracują dwudziestolatkowie? Flex-pokolenie

Każdy już chyba zauważył, że dzisiejsi dwudziestoparolatkowie mają zgoła inne podejście do pracy, niż ich rodzice czy dziadkowie.

Pokolenie flexi to inna nazwa na przedstawicieli generacji Y, czyli Milenialsów. Dwudziestolatkowie przyznają, że wyżej od pracy zawodowej stawiają swoje życie prywatne. Istotny jest dla nich rozwój osobisty oraz realizacja siebie poza pracą.

W wyborze kariery rzadko kierują się zarobkami. Ważniejsze jest dla nich to, aby ich praca współgrała z zainteresowaniami, które realizują prywatnie. To praca ma dostosować się do ich stylu życia, a nie na odwrót.

Mogą pozwolić sobie na takie wymagania, ponieważ:

• znają języki obce
• biegle posługują się najnowszą technologią
• są zaangażowani
• są elastyczni odnośnie czasu i przestrzeni pracy

Duża część dwudziestolatków zarabia poniżej 2 tysięcy zł ze względu na to, że łączy pracę ze studiami. W większości są pracownikami szeregowymi. Jak wskazują badania, zarobki nie są jednak najważniejsze. Liczy się to, co za te środki można mieć. Dwudziestolatkowie przeznaczają je głównie na wyjazdy i spędzanie czasu z rodziną i znajomymi.

W Polsce 67% 25-latków ma podpisane umowy czasowe. Jest to spowodowane głównie tym, że są oni jeszcze studentami, którzy potrzebują nienormowanego czasu pracy.

Nazwa pokolenia - flexi, wynika z tego, że jego przedstawiciele są niezwykle elastyczni jeżeli chodzi o formę i czas pracy. Nie przeszkadza im praca online, telepraca, praca tymczasowa, czy też freelancing.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Dwudziestolatek u terapeuty. Co dziś trapi młodych ludzi?