Jerzy Walkusz z Hopowa był człowiekiem legendą. W kaszubskim stroju, z długa brodą, siadał na progu swojej kaszubskiej chaty. Ręce miał zajęte struganiem, rzeźbieniem.
Pozostały po nim niezwykłe pamiątki - przydomowa kuźnia, kapliczka i droga krzyżowa w Hopowie, rekordowe diabelskie skrzypce, renczok i burczybas w Ostrzycach.
Słowa pożegnania Mariana Kowalewskiego, dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Somoninie.
- Długo by można mówić o zainteresowaniach ś.p. Jerzego Walkusza . Sam o sobie mówił "ja jestem twórcą wiejskiem" i tu miał rację. Można powiedzieć – złota rączka. Wyrabiał instrumenty ludowe – diabelskie skrzypce, burczybasy, rynczoki, był kowalem – kuźnia stoi do dziś. Miał umiejętności ciesielskie rzeźbił w drewnie, jednym słowem – kaszubska dusza artystyczna i rzemieślnicza.
Kiedy prosiliśmy Pana Jerzego o pomoc w jakimś pomyśle nigdy nie odmówił. W roku 2012 stworzył największe na świecie diabelskie skrzypce i największy burczybas, a w roku 2015 największy rynczok – kij pasterski a jednocześnie instrument perkusyjny. Wszystkie te atrybuty Kaszub są wpisane do Księgi Rekordów i Osobliwości. Zawsze dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodym pokoleniem, tak jak np. było na Forum Twórczości Ludowej Ziemi Kaszubskiej w roku 2011, kiedy opowiadał o kowalstwie tradycyjnym. Chętnie uczestniczył prawie we wszystkich spotkaniach twórców ludowych, które organizowaliśmy.
Pomimo swej skromności nigdy nie odmówił udziału w wielu działaniach i wywiadach promocyjnych..
Chciałbym na koniec wspomnieć o jeszcze jednym wydarzeniu. Na swojej działce Pan Jerzy postawił kapliczkę z kaszubskich kamieni, gdzie na samym szczycie góruje krzyż z Panem Jezusem autorstwa Pana Walkusza, poniżej Matka Boska i Św. Wojciech. Krzyż ten zdobił ołtarz papieski w czasie wizyty Św. Jana Pawła II w Sopocie. Kiedy padł pomysł żeby stworzyć stacje Drogi krzyżowej wokół tej kapliczki Pan Jerzy i cała rodzina aktywnie się w to włączyli. Po ponad tygodniowym plenerze powstała piękna droga krzyżowa, gdzie rzeźbiarze z Hopowa i z różnych stron Pomorza wyrzeźbili poszczególne stacje. To trwałe dzieło jest pewnego rodzaju pomnikiem, które pozostanie po śp. Jerzym Walkuszu - mówił Marian Kowalewski.
Jerzy Walkusz spoczął na cmentarzu w Hopowie, żegnany przez działaczy kaszubskich, ludzi kultury, przyjaciół i mieszkańców Kaszub.
[email protected]
Więcej na kartuzy.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?