Pogoda na jesień 2020. Złota polska jesień i babie lato, ale czekają nas deszcze, mgły i spadek temperatury. Prognoza długoterminowa

Tegoroczna astronomiczna jesień zacznie się 22 września o godzinie 15.31. Słońce wejdzie w znak Wagi – nastąpi równonoc jesienna i od tej pory słabiej będzie oświetlona półkula północna, lepiej półkula południowa, na której zacznie się wiosna.

Oznacza to też, że na naszej półkuli jasna część doby zacznie się skracać, a ciemna wydłużać – aż do przesilenia zimowego w grudniu.

Jakiej jesieni możemy się spodziewać w tym roku? Aura już nam trochę sygnalizuje, co nas czeka. Lato – wbrew wiosennym zapowiedziom – nie było takie suche. Choć bezdeszczowy kwiecień wyrządził sporo szkód w uprawach, później nie było spodziewanej tragicznej suszy.

Początek tegorocznego września jest zupełnie inny niż tego sprzed roku, dwóch, a nawet trzech lat. Wtedy wciąż mieliśmy lato „pełna gębą”. W zeszłym roku wrzesień okazał się najcieplejszym miesiącem w wieloleciu.

Choć czekają nas jeszcze bardzo ładne dni późnego lata i początku astronomicznej jesieni, to prawdziwy chłód może przyjść dość wcześnie i zapowiadać zimną, mokrą, wietrzną i po prostu nieprzyjemną jesień, a nawet wczesną zimę.

Przez te dwa ostatnie tygodnie astronomicznego lata powinniśmy się spodziewać pogody „w kratkę”:

• najbliższy weekend (5-6 września 2020) zapowiada się słoneczny i ciepły – do 26 st. C w sobotę
• od niedzieli, 6 września, czeka nas zmienna aura: raz słońce i niewiele chmur, a kolejnego dnia deszcz i nieprzyjemny chłód
• ale znów: 13-14-15 września lokalnie termometry mogą pokazać nawet ok. 30 st. C.

Druga połowa września będzie dość chłodna i wilgotna. Pojawią się pierwsze jesienne mgły i zamglenia bardzo niebezpieczne dla zmotoryzowanych.

Październik to już typowa jesień, ale pojawi się krótko „złota polska” jesień i babie lato, szczególnie w pierwszej połowie miesiąca. Niestety, druga połowa października będzie chłodna i deszczowa, więc z przyjemnością powitamy początek sezonu grzewczego.

Tegoroczny październik nie będzie tak ciepły i słoneczny jak w minionych latach, a ostatnia dekada (20-31 X) będzie już z przygruntowymi przymrozkami i prawdziwie zimowym preludium.

Listopad zapowiada się klasyczny – krótkie, szare, wilgotne dni z obowiązkowym parasolem i prawie w zimowych strojach. Niewiele będzie słońca, za to sporo opadów deszczu, co z pewnością ucieszy rolników i leśników.

Choć w tym roku spadło sporo deszczu, to jednak wysuszona polska ziemia jest spragniona wody, a tej jesieni powinno jej być dość dużo.

Warto przypomnieć, co statystyki mówią o klasycznej jesieni w Katowicach - średnia temperatura trzech miesięcy (IX-XI) wynosi 8,4 st. C.

Jedna z najcieplejszych jesieni w regionie wystąpiła w 2000 roku – średnia temperatura powietrza wyniosła wtedy 10,5 st. C. Najchłodniejsza była jesień 2007 r. – średnia temperatura całego okresu wyniosła 6,7 st. C.