Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podzielona wieś, która była symbolem walki z nawałnicą. Co się stało w Rytlu?

Piotr Furtak
Po nawałnicy w Rytlu zapanowała pełna mobilizacja. Łukasz Ossowski kierował wówczas armią ludzi z całej Polski
Po nawałnicy w Rytlu zapanowała pełna mobilizacja. Łukasz Ossowski kierował wówczas armią ludzi z całej Polski Piotr Furtak
Solidarność - to słowo po nawałnicy z sierpnia 2017 roku było odmieniane tu przez wszystkie przypadki. Niewielki Rytel w województwie pomorskim stał się symbolem obywatelskiej walki z żywiołem, a Łukasz Ossowski, sołtys wsi, jej niekwestionowanym liderem. Minęło półtora roku i na rytelskiej solidarności pojawiła się rysa. Wieś stała się Polską w pigułce. Dziś możemy mówić już chyba o Rytlu A i Rytlu B.

Połączyła ich nawałnica, podzieliła burza internetowa?

To, co się stało w piątek, 8 marca, spadło na mieszkańców niewielkiej, bo liczącej nieco ponad 2 tysiące mieszkańców rytelskiej społeczności jak grom z jasnego nieba. Tego właśnie dnia Łukasz Ossowski, jak mogło się wydawać człowiek „niezatapialny”, złożył rezygnację z funkcji sołtysa. Zaskoczenie jest tym większe, że zaledwie kilka tygodni wcześniej - 22 stycznia - został wybrany na kolejną kadencję. Co takiego stało się przez półtora miesiąca, że były żołnierz, twardziel, facet z krwi i kości nagle powiedział „pas”?

Człowiek z innej gliny

„Być może jestem z innej gliny i nie pasuję do hejterskiej rzeczywistości dnia dzisiejszego. Nie chcę udowadniać każdego dnia, że w swoich publicznych działaniach jestem uczciwym człowiekiem, że nie kieruję się prywatą ani niskimi intencjami, jak przypisują mi to niektórzy nowi radni gminy Czersk” - to fragment oświadczenia, w którym były już sołtys komentuje powody swojej decyzji. Łukasz Ossowski wydał oświadczenie i... tyle. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami na ten temat.

- To trwa bardzo długo - powiedział nam tylko w dniu złożenia rezygnacji. - Przepraszam, ale nie bardzo chce mi się gadać na ten temat. To nie jest decyzja, którą podejmuje się ot, tak. Może jeszcze przyjdzie czas na rozmowę. Dzisiaj nie chciałbym powiedzieć czegoś, czego nie powinienem powiedzieć.

Dzień po rezygnacji pod domem byłego już sołtysa zgromadzili się mieszkańcy Rytla. Przyszło 150, może nawet około dwustu osób. Z głośników popłynęły piosenki: „Wolność” Chłopców z Placu Broni czy „Niepokonani” Perfectu.

- Pewien etap w swoim życiu zamknąłem i decyzji nie zmienię - mówił Łukasz Ossowski, który do zgroma-dzonych wyszedł w klapkach i w dresowych spodniach przybrudzonych farbą (właśnie malował pokój). - Ja oczywiście nie znikam. Zostaję w Rytlu i będziemy tu razem dla was pracować. Może w trochę inny sposób niż jako sołtys. Bardzo wam wszystkim dziękuję. Jesteście wielcy...

Ci, którzy przyszli, chcieli podziękować. Były kwiaty, odśpiewane „Sto lat” i łzy wzruszenia.

- Podjąłeś decyzję, a my musimy ją uszanować, bo ty nas zawsze szanowałeś - mówiła jedna z uczestniczek spotkania. - Życzymy ci z całego serca wszystkiego najlepszego na tej nowej drodze życia. Bez hejtów, czyichś kłamstw i manipulowania. Bądź taki, jaki jesteś...

Gmina Rytel

Aby wyjaśnić, co się stało, trzeba cofnąć się o kilkanaście miesięcy. Wówczas to pojawiła się kolejna już inicjatywa dotycząca reaktywacji gminy Rytel. Miejscowość, która dzisiaj jest częścią gminy Czersk, była samodzielną jednostką administracyjną w latach 1934-1954 oraz 1973-1976. W ostatnich latach mieszkańcy wsi kilkukrotnie przymierzali się do odrodzenia gminy, bez konkretnego planu jednak. Tak było aż do jesieni 2017 roku.

Przez kilka tygodni mieszkańcy wsi mogli podpisywać się pod inicjatywą „Utworzenia komitetu do powołania gminy Rytel”. Według Łukasza Ossowskiego miał być to rodzaj sondażu, w którym ludzie opowiedzą się, czy są za odłączeniem od gminy Czersk. A klimat do separacji wydawał się w tamtym czasie wręcz idealny.

Czytaj także: Gmina Rytel - Reaktywacja. O sołtysie, który może zostać wójtem

Zdaniem rytlan Jolanta Fierek, ówczesna burmistrz Czerska kompletnie się nie sprawdziła po nawałnicy. Można było odnieść wrażenie, że między Czerskiem a Rytlem jest jakaś niewidzialna granica i urzędnicy z Czerska mówią kompletnie innym językiem niż mieszkańcy Rytla. Ogromnym problemem była chociażby kwestia rozdysponowywania rządowych pieniędzy dla osób poszkodowanych przez żywioł. Mieszkańcy gminy Czersk, aby dostać pieniądze, mieli przedkładać... oświadczenia majątkowe. Spore emocje wzbudzały też transporty z darami. Rytlanie pytali chociażby o transport płytek ceramicznych, których w Czersku nie chciano przyjąć, a ciężarówka z darami ostatecznie trafiła do Brus.

Po tym, gdy Łukasz Ossowski i grupa osób z nim związanych zaczęła zbierać podpisy na rzecz powołania gminy Rytel, burmistrz Czerska postanowiła odebrać Rytlowi zaplanowane na rok 2018 inwestycje. Chodziło między innymi o rozbudowę szkoły.

- Nie możemy pozwolić sobie na taką inwestycję w sytuacji, gdy Rytel zamierza odłączyć się od gminy Czersk - mówiła burmistrz Fierek. - Jeśli zaciągniemy kredyt na rozbudowę szkoły, to po ewentualnym powstaniu gminy Rytel, my będziemy musieli go spłacać.

Jeśli Jolanta Fierek chciała mieszkańcom Rytla dać przysłowiowego prztyczka w nos, przedstawiając projekt budżetu na rok 2018, to trzeba powiedzieć, że dostała rykoszetem. Radni postanowili bowiem nie przyjąć jej propozycji. (Tak skończyły się pierwsze głosowania w tej sprawie). Gmina zagrożona była koniecznością pracy na prowizorium budżetowym. Aby tego uniknąć, burmistrz musiała ustąpić i zgodzić się na (jak to sama określała) „koncert życzeń” radnych z Rytla.


Ich burmistrz

W kolejnych wyborach samorządowych Jolanta Fierek na burmistrza już nie startowała. O stanowisko walczyło trzech kandydatów (tylu spełniło wymogi formalne). Wszyscy musieli zmierzyć się z separatystycznymi dążeniami Rytla. Wybory już w pierwszej turze wygrał Przemysław Biesek-Talewski, doświadczony samorządowiec. Mieszkaniec Czerska, który pełnił między innymi funkcje wicestarosty, zastępcy burmistrza i sekretarza w Czersku, ostatnio był natomiast wiceprezydentem Starogardu Gdańskiego. W jesiennych wyborach samorządowych zgarnął w gminie 50,47 proc. głosów. Co bardzo istotne, największym poparciem cieszył się w... Rytlu. W jednym z tutejszych okręgów uzyskał ponad 73 proc. poparcia, w drugim ponad 71 proc. To właśnie głosy rytlan zadecydowały o tym, że wygrał już w pierwszej turze.

Wiceburmistrzem Czerska została Bogumiła Ropińska, mieszkanka Rytla, która przez poprzednie cztery lata była w mocnej opozycji do burmistrz Fierek. Jednym z radnych, startującym z listy nowego burmistrza był Łukasz Formella, biznesmen z Rytla. I to właśnie on jest najczęściej wymieniany w kontekście hejtu, którym miał być atakowany sołtys.


Czytaj więcej: Rytel po nawałnicy: Emocjonujące zebranie ws. pieniędzy i pomocy [ZDJĘCIA, WIDEO]

Wprawdzie sam Łukasz Ossowski nie powiedział tego wprost, ale świadczy o tym chociażby treść oświadczenia „Komitetu ds. przywrócenia gminy Rytel”. W punkcie dotyczącym Formelli czytamy:

„Swoją popularność wśród mieszkańców Rytla zbudował jako gorący zwolennik powstania nowej gminy. Wiemy, że wielu z nich do dziś jest przekonanych, że jest on jej zwolennikiem i dlatego głosowali na niego w październikowych wyborach. Dzisiaj pan Formella jest członkiem Rady Miasta w Czersku, który za wszelką cenę usiłuje zdyskredytować członków komitetu, sołtysa i jest zaciekłym zwolennikiem pozostania Sołectwa Rytel w Gminie Czersk”.

Oświadczenie opublikowano na początku marca, już po złożeniu formalnego wniosku do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o utworzenie gminy Rytel i sesji z 26 lutego, gdy wokół tego tematu toczyła się bardzo zacięta dyskusja, w której jedną z głównych ról odgrywał właśnie Łukasz Formella.

Co to jest hejt

Radny, który poczuł się dotknięty oświadczeniem opublikowanym przez komitet, w odpowiedzi przygotował własne. Przedstawia się w nim jako „Mieszkaniec Rytla od zawsze” (aluzja do Łukasza Ossowskiego, który osiedlił się w Rytlu po zakończeniu służby w wojsku).

„Bardzo mi przykro, że frustracja kilku osób rzutuje na cały komitet i jego pragmatyczną pracę” - czytamy w oświadczeniu Łukasza Formelli. - „Osobiście byłem zaangażowany w ten szlachetny projekt, jakim było zbadanie możliwości egzystowania Rytla jako samodzielnej gminy. Byłem do momentu, w którym okazało się, że najsłabszym ogniwem potencjalnej gminy Rytel będzie czynnik ludzki, czynnik, który już w czerwcu 2018 roku snuł wizję obsady osobowej potencjalnego urzędu i jednostek mu podległych, takich jak Szkoła, Ośrodek Kultury, Opieka Społeczna, Służba Zdrowia. Nie po to wstępowałem do komitetu, żeby tworzyć sobie stołki”.

Z Łukaszem Formellą umówiliśmy się na parkingu przy kościele w Rytlu. Podjechał eleganckim mercedesem. Kiedy pytamy go, czy jest autorem hejtu pod adresem byłego już sołtysa, stanowczo zaprzecza.

- „Hejt” to z języka angielskiego „nienawiść” - mówi radny. - Proponuję rozróżnić hejt od krytyki. Hejt to coś, co dzieje się anonimowo, zazwyczaj w sieci. Z tym się idzie na policję. Na krytykę każdy, kto chce pełnić funkcję społeczną, powinien być przygotowany.

Według radnego Formelli w Rytlu jest może pięć, może dziesięć osób, które są hejterami.

- Ja mam na tyle publicznej odwagi, jeśli nawet chcę kogoś skrytykować, że robię to publicznie i używam przy tym swojego imienia i nazwiska - mówi.

Radny twierdzi, że jest bardzo zaskoczony decyzją Łukasza Ossowskiego o rezygnacji z funkcji sołtysa. Mówi, że niekoniecznie była to tylko jego, sołtysa, decyzja.

- Przypominam, że sołectwo jest jednostką pomocniczą w gminie i sołtys powinien z burmistrzem i radą współpracować, natomiast po (drugim) wystąpieniu sołtysa podczas ostatniej sesji rady miejskiej, okazało się, że nie rozmawiamy już z sołtysem, tylko z rzecznikiem „Komitetu do spraw utworzenia gminy Rytel” - mówi radny Formella. - Z tym się nie zgadzam. Uważam, że taka sytuacja, jaka ma miejsce obecnie, nie powinna się nigdy wydarzyć. To wszystko poszło za daleko...

Na pytanie o to, czy widzi w Rytlu kogoś, kto byłby dobrym włodarzem po rezygnacji Łukasza Ossowskiego, odpowiada - „nie”. Dodaje jednak, że:

- Nie ma czegoś takiego jak „sołtys Polski”. My potrzebujemy sołtysa na miejscu, do spraw doraźnych. Jest status sołecki, który jasno określa prawa i obowiązki sołtysa. Póki Łukasz się na tym skupiał, wszystko było bardzo dobrze.

Zdaniem naszego rozmówcy nowemu burmistrzowi trzeba dać czas na to, aby coś dobrego zrobił dla Rytla.

Profil radnego

Łukasz Formella kreuje się na „człowieka sprawiedliwego”. Nawet jeśli skrytykuje, to wprost, nie chowając się za anonimowymi wpisami. Wygląda jednak na to, że przynajmniej część tych wpisów ma drugie dno. Wchodząc na facebookowy profil radnego, znajdujemy między innymi okładkę z „Wprost” z byłym sołtysem w roli głównej. To internetowe wspomnienie po tym, gdy Łukasz Ossowski odbierał tytuł „Człowieka roku”. Wówczas też komentarz brzmiał: „Brawo ty”, teraz pojawił się jeszcze jeden dopisek: „Dokładnie rok... Fajnie było... Przy okazji przypomina się wymowny artykuł o liniach lotniczych Small Planet Airlines” (dalej zamieszczony jest link do artykułu).

Czytaj więcej:Jak wygląda życie mieszkańców Rytla po nawałnicy? [WIDEO]

Co linie lotnicze mogą mieć wspólnego z byłym sołtysem...? Sporo na ten temat może mówić tytuł artykułu -„Od bohatera do zera w mniej niż rok...”. Wprawdzie Łukasz Formella ten wpis dość szybko usunął, ale jedna z mieszkanek Rytla zrobiła jednak screen strony i umieściła go na swoim profilu.

- Ten wpis wiele mówi na temat jego autora - twierdzi kobieta.

Jednym z tematów zapalnych w Rytlu jest niewątpliwie budynek tak zwanej starej poczty. Mieszkańcy miejscowości mieli sporo pomysłów na jego zagospodarowanie. Jeden z nich przewidywał stworzenie, właśnie tutaj, izby pamięci poświęconej nawałnicy.

Ten plan ma jednak niewielkie szanse na realizację, gdyż pod koniec ubiegłego roku budynek kupił Łukasz Formella. Podobno chce tu stworzyć żłobek.

- Nie chcę być złym prorokiem, ale odnoszę wrażenie, że gmina Czersk będzie za dzierżawę tego budynku pod żłobek płaciła komuś bardzo duże pieniądze - mówi mieszkanka Rytla. - Sprawa się jednak „rypnie”, jeśli Rytel się odłączy.

Burmistrz wierzy w Rytel

Swoje oświadczenie w sprawie rezygnacji sołtysa Rytla opublikował również burmistrz Czerska. Pisze w nim między innymi o podziwie dla jego działań po nawałnicy, podejmuje też wątek podziału gminy.

„Obejmując funkcję burmistrza Czerska byłem przekonany, że uda się wspólnie wypracować rozwiązanie dotyczące funkcjonowania sołectwa Rytel w gminie Czersk - napisał Przemysław Biesek-Talewski. - Rozpocząłem już, i będę kontynuował, działania mające na celu realizację wielu zadań na terenie sołectwa. Liczyłem na to, że będę miał czas i szanse, żeby je przeprowadzić. Niestety, członkowie komitetu ds. przywrócenia Gminy Rytel zbyt wcześnie postanowili złożyć w ministerstwie wniosek prowadzący do podziału naszej gminy na dwie. Moim zdaniem należało poczekać na konsultacje społeczne z mieszkańcami”.

Burmistrz Czerska nie ma zamiaru przekonywać Łukasza Ossowskiego do tego, żeby zmienił zdanie. Czy nie boi się, że trudno będzie znaleźć godnego następcę dotychczasowego sołtysa?

- Ja wierzę w Rytel i jego mieszkańców - mówi. - Myślę, że znajdą się osoby, które podejmą się tego zadania.

W swoim oświadczeniu burmistrz zwraca się do mieszkańców Rytla, ale nie tylko do nich, z prośbą o „powściągliwość w sposobie wyrażania swoich opinii na różnego rodzaju forach internetowych”.

- Nieporozumienia są wszędzie - w Rytlu, w Czersku, w Człuchowie... - mówi w rozmowie z nami Przemysław Biesek-Talewski. - Takie mamy czasy, że ludzie swoje argumenty artykułują w różny sposób. Mają do tego różne możliwości. Funkcjonując publicznie trzeba przyjąć to do wiadomości. Te podziały są teraz, gdy mieszkańcy Rytla, ale przecież nie tylko oni, poradzili sobie z usuwaniem skutków nawałnicy. Teraz, gdy Rytel wyszedł na prostą, gdy mamy plany rozwoju Rytla i zaplanowaliśmy sporo inwestycji w tym sołectwie, pojawia się wniosek podziału gminy Czersk.

Wygląda jednak na to, że zanim jeszcze dojdzie do podziału gminy (wcale nie jest on przesądzony), podzielona została miejscowość, która mogła służyć za przykład. Nawałnica dokonała wiele szkód, ale spowodowała jedną pozytywną rzecz. Doprowadziła do tego, że mieszkańcy pięknej miejscowości położonej nad Brdą stali się solidarni. Z tego, co było ich największym atutem, dzisiaj niewiele pozostało. Czy potrzeba kolejnego żywiołu, aby Rytel znów mógł stać się symbolem współpracy, bezinteresowności i solidarności???

POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki