Z ks. Grzegorzem Milochem, dyrektorem Stowarzyszenia Hospicjum im. św. Wawrzyńca rozmawia Ksenia Pisera
W ostatnich tygodniach głośno było o problemach finansowych prowadzonego przez Was hospicjum dla dzieci Bursztynowa Przystań w Gdyni. Skąd się one wzięły?
Pod koniec ubiegłego roku w życie weszła ustawa o aneksowaniu umów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Zakłada ona możliwość przedłużenia obowiązujących w ubiegłym roku kontraktów do połowy 2014 roku poprzez specjalny aneks. NFZ przedłużył więc obecne kontrakty, a nowe konkursy na świadczenia zostały dopiero rozpisane. Nie mamy o to do nikogo żalu, nikogo też nie obwiniamy. Odważyliśmy się więc działać z tym, co sami mamy.
Dlaczego w takim razie zdecydowaliście się uruchomić hospicjum, mając do dyspozycji mocno ograniczone środki?
Bo było takie zapotrzebowanie. Terminalnie chore dzieci i ich rodzice czekali na otwarcie placówki takiej jak Bursztynowa Przystań. To jedyne tego typu miejsce w regionie. Obecnie mamy pod opieką siódemkę dzieci, w tym noworodki. Dziś, najdalej pojutrze przyjmiemy kolejnego małego pacjenta. Nie mogliśmy czekać i pozwolić, by budynek, w którym te dzieci mogłyby otrzymać niezbędną pomoc, stał pusty. Mieszkańcy Pomorza szybko zareagowali na Wasz apel o pomoc. Odbywały się zbiórki pieluch, kosmetyków dla dzieci.
Można powiedzieć, że dziś sytuacja jest stabilna?
Odzew mieszkańców był wspaniały, jeszcze raz za to dziękujemy. Otrzymaliśmy ogromne wsparcie materialne i cieszy nas to, że zbiórki na rzecz Bursztynowej Przystani wciąż trwają. To spora pomoc.
Od lipca moglibyście liczyć na środki z Narodowego Funduszu Zdrowia. Złożyliście już wniosek konkursowy na świadczenie opieki paliatywnej?
Jeszcze nie, przygotowujemy się do tego. Problem w tym, że w przypadku świadczeń z zakresu domowej opieki paliatywnej nad dziećmi pokrywa on niespełna połowę kosztów rzeczywistych. Ponadto świadczenia te są limitowane.
Kluczowe znaczenie będzie miała dla Was więc akcja odpisywania jednego procentu podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego, w tym na przykład Waszej.
To zawsze było dla nas ogromnym wsparciem. Jako stowarzyszenie nie mamy innych źródeł finansowania niż darowizny i dotacje. A przypomnijmy, że to właśnie między innymi ze środków skumulowanych przez osiem lat tej akcji udało się wybudować hospicjum dla dzieci w Gdyni Oksywiu i właśnie na utrzymanie tej placówki w pierwszej kolejności zostaną przeznaczone środki finansowe z akcji. Pieniądze te pomogą nam również w zakupie leków i sprzętu medycznego z przeznaczeniem dla naszych podopiecznych.
Wasze stowarzyszenie działa formalnie od 1991 roku. Bursztynowa Przystań to nie jedyna forma Waszej działalności.
Prowadzimy również hospicjum stacjonarne oraz domowe dla dorosłych. Prowadzimy poradnię medycyny paliatywnej, bezpłatną wypożyczalnię sprzętu rehabilitacyjnego czy m.in. ośrodek opieki nad osieroconymi. Do tej pory pod naszą opieką było ponad sześć tysięcy pacjentów. Towarzyszymy im, wspieramy ich rodziny. Przeprowadzane są zabiegi medyczne i pielęgnacyjne, rehabilitacje. Jesteśmy do końca.
Stowarzyszenie Hospicjum im. św. Wawrzyńca
KRS 0000044542
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
