Podwójna rekrutacja. Mają być dodatkowe miejsca w gdańskich szkołach!

W Gdańsku po pierwszym etapie rekrutacji 1215 kandydatów nie dostało się do wybranej przez siebie szkoły średniej (767 ze szkół podstawowych i 448 szkół gimnazjalnych). To efekt tzw. podwójnego rocznika.

W związku z tym na polecenie prezydent Aleksandry Dulkiewicz urzędnicy zajmujący się edukacją wciąż szukają kolejnych możliwości. Przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Gdańsku zapowiadają, że o pomyśle na kolejne miejsca będą informować w najbliższych dniach.

W Gdańsku w ubiegłym roku było 5300 miejsc w szkołach średnich, w tym roku gdański samorząd przygotował ponad 10500 miejsc. Jak się okazuje – i tak za mało.

- Nie ma dzisiaj ważniejszej sprawy niż rozwiązanie dramatu tysięcy nastolatków i ich rodzin. My ze swojej strony robimy wszystko, co możemy zrobić. Potrzebujemy wsparcia, pieniędzy od rządu, a przede wszystkim dialogu z ministrem edukacji – mówi Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. edukacji i usług społecznych.

W środę 10 lipca wiceprezydent Piotr Kowalczuk wraz z wiceprezydentem Bydgoszczy chcieli spotkać się z Dariuszem Piontkowskim, ministrem edukacji narodowej. Jednak szef resortu edukacji miał nie przyjąć wiceprezydentów. Spotkał się za to z Rafałem Trzaskowskim, prezydentem Warszawy.

Z czego wynika problem? Na skutek reformy edukacji wprowadzonej w 2017 r. przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, m.in. likwidacji gimnazjów, w tegorocznej rekrutacji do szkół średnich doszło kumulacji dwóch roczników absolwentów. O przyjęcie ubiegają się absolwenci klas 8. szkół podstawowych i klas 3. likwidowanych gimnazjów.

Problem nie dotyczy tylko Gdańska. W Warszawie do wymarzonych szkół nie dostało się ponad 7 tys. osób, a w Krakowie ponad 2,5 tys.

Uczniowie, którzy nie dostali się do wybranej przez siebie szkoły, będą mieli możliwość wyboru placówki w drugim etapie, który w Gdańsku rozpocznie się 12 lipca o godz. 12.00.

Czytaj więcej na ten temat: Rekrutacja do szkół średnich na Pomorzu w 2018 r.: w najlepszych liceach nawet 150 punktów to za mało