Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podolski dziękuje polskim kibicom i marzy, by zagrać z Polską

Piotr Wiśniewski
Tomasz Bołt
- Marzy mi się ćwierćfinał w Gdańsku, w którym Polska zagra z Niemcami. Trzymam kciuki za Polaków w sobotę. Chciałbym, aby awansowali dalej - powiedział Lukas Podolski na piątkowej konferencji prasowej.

Podolski w niedzielę może rozegrać setny mecz w narodowej reprezentacji. - Mam na koncie 99 występów w reprezentacji Niemiec, czuję się z tym bardzo dobrze. Każdy zawodnik marzy o setnym meczu w drużynie narodowej. To niesamowita sprawa - uśmiechał się "Poldi".

Bastian Schweinsteiger: Ćwierćfinał w Gdańsku ma dla nas duże znaczenie

Urodzony w Gliwicach piłkarz karierę reprezentacyjną rozpoczął w 2004 roku. Jaki mecz wspomina najmilej? - Zawsze w pamięci najbardziej utkwi debiut. Pamiętam spotkanie w Kaiserslautern, wszedłem na boisko bodaj w 55 czy 56 minucie. Pierwszego gola strzeliłem przeciwko Tajlandii. Miło wspominam także dwie bramki strzelone Polsce na Euro 2008 - przyznał Podolski.

Polecamy:**Nasz serwis o Euro 2012 w Gdańsku**

27-letni piłkarz marzy o ćwierćfinale Polska - Niemcy w Gdańsku. - Byłem zachwycony polskimi fanami, którzy śpiewali mi sto lat (na pierwszym otwartym treningu reprezentacji Niemiec - przyp. aut). Bardzo im za to dziękuję. Dziesięć tysięcy fanów skandowało moje nazwisko. Oglądałem mecz Polska - Rosja, kibicowałem Polsce. Będę trzymał za nią kciuki z Czechami. Mam nadzieję, że awansują dalej i spotkamy się w ćwierćfinale w Gdańsku. Tutaj będziemy się czuć jak w domu - podkreślił Lukas Podolski.

Joachim Loew: Trener nie jest idiotą

Niemcy w meczu z Danią nie zamierzają kalkulować. - Jasne, że chcemy wygrać w niedzielę. To nie ulega wątpliwości. Chcemy zdobyć minimum jeden punkt.

- Pytacie mnie o najlepszego zawodnika tego turnieju, to wam powiem, że doceniam grę Mario Gomeza. Na Euro jest może tylko dwóch, trzech piłkarzy lepszych od niego. Co do faworytów. To my się do nich zaliczamy. Mamy ogromny potencjał. Zagrozić nam mogą dwie, trzy drużyny. Przez ostatnie dwa lata dorośliśmy do tego, żeby być najlepszymi. Celujemy w puchar - odważnie przyznał zawodnik Arsenalu Londyn.

Mats Hummels: To był radosny wieczór dla Niemców

Na gwiazdę turnieju wyrasta Mario Gomez, strzelec trzech bramek w dwóch meczach. - Cieszę się, że ludzie w Hiszpanii doceniają moją grę. Moi znajomi z Andaluzji oglądają mecz z moim udziałem. Wspierają mnie, dopingują. Mówią, że jestem dobrym piłkarzem. Ale ja chcę dać wszystko co najlepsze drużynie narodowej. Jestem reprezentantem Niemiec i skupiam się na dobrej grze dla Niemców. Nie lubię mówić o faworytach. Przed turniejem zaliczała się do nich Holandia. Tymczasem na Euro przegrali już dwa mecze i mają zero punktów. Na imprezie tej rangi najlepszy zespół dojrzewa z każdym meczem. Na pewno musimy obawiać się Hiszpanii, Włoch i Francji - mówił Gomez, którego ojciec jest Hiszpanem.

Niemcy doceniają klasę rywala, ale są pewni swego

Zdobywca trzech goli dla reprezentacji Niemiec nie myśli o koronie króla strzelców. - Czuję dumę gdy strzelam bramki. Nieważne jednak kto trafia, liczy się dobro zespołu. Naszym celem jest mistrzostwo Europy, tytuł najskuteczniejszego zawodnika turnieju schodzi na dalszy plan - mówił napastnik Bayernu Monachium.

Niemcy prowadzą w grupie B z sześcioma punktami. W niedzielę o godz. 20.45 grają z Danią we Lwowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki