Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podniebne akrobacje w Gdyni: Poznaliśmy szczegóły Red Bull Air Race 2014 [ZDJĘCIA]

Szymon Szadurski
Szczegóły imprezy zaprezentowali Erich Wolf, dyrektor generalny Red Bull Air Race oraz Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni
Szczegóły imprezy zaprezentowali Erich Wolf, dyrektor generalny Red Bull Air Race oraz Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni Przemek Świderski
Nawet kilkuset tysięcy widzów spodziewają się organizatorzy gdyńskiej eliminacji Red Bull Air Race 2014. Między 25 a 27 lipca 2014 r. gdynian i turystów odwiedzających miasto czeka pasjonujący weekend.

Zawody Red Bulla, rozgrywane po trzyletniej przerwie, nazywane są podniebną Formułą 1. Najlepsi na świecie piloci wykonują skomplikowane akrobacje tuż nad taflą morza, między specjalnymi słupami, tzw. pylonami o wysokości 25 metrów.

Budżet Red Bull Air Race 2014 oceniany jest nawet na 7 mln euro, czyli ponad 28 mln złotych. Gdynia wyłoży na zawody 1,2 mln euro (niecałe 5 mln zł). Będzie to rekordowa dotacja dla tego typu przedsięwzięcia. Dla przykładu samorząd do Gdynia - Festiwalu Filmowego dokłada 1,25 mln zł, a do Heineken Open'er Festival 2,52 mln zł.

Wydatek ma się jednak opłacić, bowiem tylko w 2009 r. imprezę Red Bulla oglądało 279 mln telewidzów w 183 krajach. Rekord frekwencji na zawodach wynosi natomiast 700 tys. osób.

W poniedziałek w Gdyni namiastkę tego, co czeka widzów w najbliższe lato, zaprezentował Węgier Peter Besenyei, jeden z pomysłodawców zawodów, nazywany nawet ich ojcem chrzestnym. Mistrz świata z 2003 r. wykonywał koło plaży Śródmieście akrobacje, niektóre skomplikowane, zaledwie 50 m od tafli morza.

- Podczas zawodów w lipcu latać będziemy jednak jeszcze niżej - zapowiedział później Besenyei.

Węgier dodał, że trzeba wylatać tysiące godzin, aby nauczyć się akrobacji wykonywanych przez pilotów z teamu Red Bulla. Dlatego jest to niezwykle elitarne grono, do którego dostać mogą się tylko najwybitniejsi specjaliści. Piloci ze stajni Red Bull Air Race podczas akrobacji latają tuż nad wodą, koło pylonów, z prędkością nawet 350 km/h.

Na razie w stawce tej nie ma niestety żadnego Polaka, ale niewykluczone, że w przyszłości to się zmieni. W programie treningowym Red Bulla uczestniczy bowiem Łukasz Czepiela.

Cały artykuł na ten temat we wtorkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 14.10.2013 r.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki