- Zostaliśmy wezwani dokładnie o godz. 16.08. Drzewa leżały na odcinku 500 metrów, w tym na 100 metrach było ich najwięcej - relacjonuje Andrzej Rusiecki, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Czarnej Dąbrówce, która na miejsce wysłała dwa zastępy.
W głębi lasu nie ma większych szkód. Huragan szalał tylko wzdłuż drogi i na ok. 20 metrach pasa drogowego.
- Połamało nie tylko cienkie brzozy, ale i grube sosny i świerki. To 50- 60-letnie drzewa - podkreśla komendant OSP. - Akcja do łatwych nie należała. Powstał dość długi korek, bo trasa była zablokowana. Naszym celem było jak najszybsze jej udrożnienie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?